Ponad 400 interwencji strażackich po nawałnicy w powiatach bocheńskim i brzeskim.
Poniedziałkowa burza z potężnym wiatrem w poniedziałkowe popołudnie wyrządziła prawdziwe spustoszenie w powiatach bocheńskim i brzeskim. Do tej pory strażacy z obu powiatów interweniowali już ponad 400 razy. W powiecie tarnowskim interwencji było blisko 90.
Bilans po przejściu nawałnicy w powiecie brzeskim
Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce w powiecie brzeskim. Tylko w poniedziałek do północy strażacy obsłużyli 220 interwencji.
— Ponad dwieście zastępów straży, blisko tysiąc strażaków usuwało ponad 130 powalonych drzew i linii energetycznych, 29 budynków z uszkodzonymi dachami mieszkalnymi i 9 gospodarczych — wylicza kpt. Dominik Machał, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku.
Mocno ucierpiało samo Brzesko, gdzie wichura łamała drzewa w ścisłym centrum, m.in. na Rynku, w Ogródku Jordanowskim, na zabytkowych cmentarzach parafialnym i żydowskim. Wiatr zerwał też część dachu na kościele św. Jakuba.
Strażacy z powiatu brzeskiego interweniowali również przy lokalnych podtopieniach, zapewniając pompowanie wody z zalanych posesji i budynków, a także zasilanie aparatury medycznej z agregatów prądotwórczych.
Bilans po przejściu nawałnicy w powiecie bocheńskim
W powiecie bocheńskim w wyniku nawałnicy miało miejsce ponad 190 interwencji straży pożarnej. Najbardziej ucierpiały miejscowości w gminach Nowy Wiśnicz, Bochnia i Rzezawa, m.in. Stary Wiśnicz, Zawada, Nieszkowice Wielkie, Łazy, Dąbrówka.
W wyniku wichury zostały uszkodzone dachy na 42 budynkach, zarówno mieszkalnych, jak i gospodarczych, ucierpiało nawet pokrycie dachowe na jednej ze szkół: w Nieszkowicach Wielkich, gdzie wichura zerwała ok. 100 metrów kwadratowych dach.
W wyniku nawałnicy konieczna była ewakuacja 12-osobowego obozu harcerskiego w Brzeźnicy. Jego uczestnicy stacjonowali w kompleksie leśnym. Harcerze znaleźli schronienie we wcześniej ustalonym miejscu w parafii Poręba Spytkowska. Na szczęście nie było konieczności angażowania służb. Większość dzieci wróciła już do domów.
W powiecie bocheńskim ma miejsce jeszcze jedno wakacyjne zgrupowanie, jednak w tym przypadku nie było konieczności ewakuacji. Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza zakwaterowana w Rozdzielu, nie wymagała ewakuacji.
Bilans po przejściu nawałnicy w powiecie tarnowskim
Najmniej ucierpieli mieszańcy powiatu tarnowskiego. W jego zachodniej części strażacy interweniowali 89 razy. Doszło do uszkodzenia siedmiu dachów, jednego na budynku mieszkalnym i sześciu na budynkach gospodarczych. Strażacy usuwali również powalone drzewa i konary.
— Najpoważniejsze zdarzenie ma miejsce w Niedomicach, gdzie doszło do zerwania poszycia dachu budynku wielorodzinnego. Spadające elementy uszkodziły dach na sąsiednim budynku — przekazał Dominik Ryba, oficer prasowy PSP w Tarnowie.
W Niedomicach doszło również do zalania zakładu przemysłowego. W Radłowie z kolei strażacy zapewnili agregat prądotwórczy do zasilania urządzenia do tlenoterapii.