Powiat karkonoski: Znęcał się nad partnerką. Odpowie za przemoc i znaczne ilości narkotyków
Jeleniogórscy policjanci zatrzymali mieszkańca powiatu karkonoskiego podejrzanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków, przemoc wobec partnerki i kradzież. W mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze zabezpieczyli amfetaminę i metamfetaminę, z których można przygotować około 2200 porcji handlowych, a także blisko 700 gramów nieznanej substancji, którą próbował spalić w piecu. Jak ustalili śledczy, działał w warunkach recydywy. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego jeleniogórskiej komendy zatrzymali 44-letniego mieszkańca powiatu karkonoskiego podejrzanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków, znęcanie się nad partnerką oraz kradzież z włamaniem.
Funkcjonariusze podejrzewali, że mężczyzna może stosować przemoc domową i przechowywać środki odurzające. Podczas przeszukania jego mieszkania zabezpieczyli amfetaminę i metamfetaminę, z których można byłoby przygotować około 2200 porcji handlowych. Ponadto znaleziono blisko 700 gramów nieustalonej substancji – próbował ją spalić w piecu.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że w okresie od listopada 2024 roku do 17 lipca 2025 roku, w jednej z miejscowości powiatu karkonoskiego, sprawca znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją partnerką. Mężczyzna wyzywał ją słowami uznanymi powszechnie z obelżywe. Groził jej pobiciem i zabójstwem. Założył również kobiecie pod jej samochodem nadajnik GPS, aby ją śledzić. Ponadto, bił i popychał pokrzywdzoną, a w okresie od marca do lipca 2025 roku, wielokrotnie ją zgwałcił. Natomiast, 14 lipca 2025 roku, zabrał pokrzywdzonej kartę płatniczą i pokonując zabezpieczenia elektroniczne, dokonał kradzieży z jej konta osobistego, pieniędzy w kwocie 20.850 zł - poinformowała w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.
W sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy. Mężczyzna usłyszał zarzuty w Prokuraturze Rejonowej w Jeleniej Górze. Działał w warunkach recydywy, co może skutkować zaostrzeniem kary. Grozi mu do 15 lat więzienia. Decyzją sądu, na wniosek prokuratora, 44-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.