Poznań: Imieniny Świętego Marcina bez korowodu

11 listopada to dla mieszkańców Poznania wyjątkowy dzień, pełen tradycji i świętowania. To właśnie wtedy ulica Święty Marcin obchodzi swoje imieniny, co co roku przyciąga tysiące poznaniaków oraz turystów.

Centrum Kultury Zamek, odpowiedzialne za przygotowanie imprezy, poinformowało o zmianach w formule, co wiąże się z koniecznością dostosowania się do nowych przepisów o imprezach masowych. Imieniny ulicy, które zawsze były otwarte dla szerokiej publiczności, od tego roku muszą spełniać bardziej rygorystyczne wymogi. W związku z tym zdecydowano się zmniejszyć teren imprezy i zrezygnować z korowodu.

- Jeszcze przed wakacjami usłyszeliśmy od policji, że tym razem bezwzględnie musimy przeprowadzić imieniny ulicy jako imprezę masową. Oznacza to, że musi być ogrodzenie, muszą być bramki. Gdybyśmy wygrodzili całą ulicę Św. Marcin po to, by przeszedł nią korowód, ograniczylibyśmy bardzo mocno funkcjonowanie mieszkających tam osób - powiedział PAP wiceprezydent Poznania, Jędrzej Solarski.

Wiceprezydent Solarski uspokaja, że choć tradycyjny korowód nie odbędzie się, uczestnicy otrzymają coś w zamian, a konstrukcje, pojazdy, postacie, które rokrocznie uczestniczyły w korowodzie, znajdą się na terenie imprezy masowej.

- Ten, kto już był na korowodzie, wie, że najciekawsze są właśnie biorące w nim udział konstrukcje. Dotąd było tak, że tylko część osób mogła cieszyć oczy widokiem bohaterów tego widowiskowego przemarszu. Inni, którzy przybywali na imieniny ulicy później, nie mieli już czego podziwiać. Teraz wszystkie te atrakcje będą na wyciągnięcie ręki, będą do sfotografowania. Przy nich zorganizowane będą animacje. Według mnie ta formuła będzie lepsza - powiedział.

Solarski zaznaczył też, że nie powinno się porównywać obchodów świętomarcińskich do Marszu Równości.

- Marsz równości to jest zgromadzenie publiczne, tam są zupełnie inne zasady, wymogi. Proszę mi uwierzyć - analizowaliśmy różne warianty, możliwości przeprowadzenia korowodu - żeby było bezpiecznie, dostępnie i atrakcyjnie. Myślę, że to, co zaproponujemy w zamian, przypadnie do gustu dzieciom, mieszkańcom, turystom - powiedział.

Źródło: PAP