Poznań: Kierowcy skarżą się na zwężenie mostu Królowej Jadwigi
W tym artykule:
Most Królowej Jadwigi zwężony. "Nic się tam nie dzieje"
Od kilku tygodni jezdnie na moście Królowej Jadwigi zostały zwężone do skrajnych, prawych pasów. W tym czasie jednak nie pojawił się tam ani jeden robotnik. Kierowcy są zdezorientowani i regularnie informują o powstających w okolicach mostu korkach, zwłaszcza w godzinach szczytu. Występują one mimo mniejszego, wakacyjnego ruchu w mieście.
Jak się okazało, Zarząd Dróg Miejskich nie prowadzi na moście żadnych prac remontowych. Zwężenie zostało wprowadzone ze względu na prace przy sąsiednim moście św. Rocha, gdzie trwa remont torowiska. Zwężenie na moście Królowej Jadwigi ma poprawiać funkcjonowanie komunikacji miejskiej w czasie remontu.
Komunikacja miejska zyskała na zwężeniu mostu
Tymczasem poznański społecznik Włodzimierz Nowak w swoich mediach społecznościowych pochwalił wiceprezydenta Poznania Mariusza Wiśniewskiego za podjęcie takiej decyzji.
- Politechnika Krakowska już w 2012 roku przekazała rekomendację dla wydzielenia torowiska na moście Królowej Jadwigi - przypomniał Włodzimierz Nowak. - Prezydent Kruszyński zlecił to wówczas do analizy wraz z wydzieleniami torowisk na Grunwaldzkiej i Głogowskiej oraz buspasem na Garbarach oraz Mostowej. Rekomendacja była jednoznaczna, a mimo tego było to ostatnie z kluczowych usprawnień, które dotychczas nie było wdrożone - ubolewa we wpisie.
Wydzielenie torowiska kosztem dodatkowego pasa jezdni dla samochodów zostało wdrożone już między innymi na wcześniej wspomnianej ulicy Grunwaldzkiej i Głogowskiej. Jak można było zaobserwować, po pierwszych tygodniach sporych korków, ruch zaczął się tam stabilizować.
2 minuty zysku dla pasażerów
Z informacji przekazanych przez społecznika wynika, że dzięki wygrodzeniu kursujące przez most tramwaje i autobusy pokonują ten odcinek trasy o około 2 minuty szybciej niż wcześniej.
- Ta zmiana to milionowe oszczędności - nie tylko czasu dla pasażerów i atrakcyjności usług ZTM, ale też zmarnowanych wozokilometrów oraz zmarnowanej amortyzacji pojazdów stojących w korkach. To czysta niegospodarność - podkreśla Nowak.
W rozmowie z nami stwierdził, że podjęcie takiej decyzji, nawet tymczasowo, było aktem odwagi także ze względu na dużą niechęć dla tego typu rozwiązań ze strony części działaczy poznańskiej Platformy Obywatelskiej. Grupa ta ma rzekomo wywierać presje na usunięcie zwężenia.
Zwężenie na moście Królowej Jadwigi może z nami zostać
ZDM zapowiadało, że zwężenie zostanie usunięte po zakończeniu prac przy moście św. Rocha i powrocie tam tramwajów, zaplanowanego na 31 lipca. Społecznik apeluje jednak, aby posłuchać głosu ekspertów i nie likwidować zwężenia, które skutecznie uniemożliwia blokowanie tramwajów i autobusów przez samochody.
Dodatkowo miejsce to jest świadkiem częstych kolizji z tramwajami, o czym świadczy oznakowanie wjazdów na most. Nieoficjalnie mówi się, że ZDM może zdecydować o wydłużeniu czasu obowiązywania zwężenia na moście. Jednak prawdopodobnie nie na stałe, zwłaszcza że tego typu zmiany muszą być zatwierdzone przez Miejskiego Inżyniera Ruchu.
- Opowiedzmy sobie na fundamentalne pytanie - czy ktoś jadący samochodem tworzy korek, czy tworzy go ktoś kto wsiada do tramwaju, czy autobusu, by swego samochodu nie ruszać i nie tworzyć korków? - pyta retorycznie Włodzimierz Nowak.