Poznań: Na naprawy jednej tyrolki ZZM wydał już kilkanaście tysięcy złotych. Wandale niszczą też inne urządzenia i elementy infrastruktury
Zamiast nowych atrakcji, ciągłe naprawianie dotychczasowych. W Parku im. Bambrów Poznańskich po raz kolejny ktoś zniszczył tyrolkę. Tylko w tym roku na jej naprawę po aktach wandalizmu wydano już kilkanaście tysięcy złotych, a to tylko jeden przypadek kosztownych napraw po zniszczeniu mienia.
Mają służyć dzieciom i zapewnić im zabawę, a regularnie są dewastowane. Tyrolki na poznańskich placach zabaw w parkach często są niszczone podczas aktów wandalizmu. W tym roku już po raz trzeci ucierpiała ta w Parku Bambrów Poznańskich i została wyłączona z użytkowania.
Zarząd Zieleni Miejskiej na jej naprawy, w tym wykonanie nowych elementów czy takie prace jak m.in. nowa szyna zjazdowa, montaż gumowych odbojników, montaż zawieszenia wraz z siedziskiem, wykonanie nowej obudowy rolek ze stali, wydał już 12,3 tysiąca złotych. To pieniądze, które mogłyby zostać przeznaczone na np. zakup nowych, kolejnych urządzeń, elementów infrastruktury czy zieleni.
Niestety, urządzenia zabawowe często są dewastowane. ZZM przypomina o innym zniszczeniu mienia, do którego doszło latem tego roku w Parku Drwęskich, gdzie naprawa zniszczonej tyrolki kosztowała niemal 2,1 tysiąca złotych.
ZZM nie ukrywa, że powtarzanie się tego typu sytuacji może doprowadzić do likwidacji tych urządzeń, ponieważ koszty naprawy są zbyt wysokie.
Często dochodzi też do niszczenia tablic informacyjnych w parkach. Jak się okazuje, naprawa tylko jednej ze Skweru Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, kosztowała niemal 750 tysięcy złotych.
Oprócz tego, niemal regularnie dochodzi do niszczenia także elementów małej infrastruktury takich jak np. kosze na śmieci, ławki czy też oświetlenia i zieleni.
Zarząd Zieleni Miejskiej apeluje o zwracanie uwagi na wszelkiego rodzaju akty wandalizmu i niszczenia mienia i zgłaszanie im odpowiednim służbom – policji lub straży miejskiej. Dzięki temu zwiększą się szanse na ukaranie sprawców.