Poznań: Pierwsza taka poradnia w Polsce. Pomaga parom po poronieniach
- Problem nawracających poronień można określić jako dosyć marginalny, bo dotyczy 2 proc. par, które tracą minimum dwie ciąże jedna po drugiej. Jeśli jednak pomyślimy globalnie - w ciągu roku dochodzi na świecie do 23 milionów poronień - 44 na minutę. Z tej perspektywy to naprawdę duży problem - mówi prof. Małgorzata Kędzia ze Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego UM w Poznaniu i kierowniczka działającej w nim Poradni Niepowodzeń Rozrodu.
Poradnia już przyjmuje. Jak się do niej zgłosić?
Właśnie zostali w niej przyjęci pierwsi pacjenci. Także mężczyźni, bo oferta poradni jest skierowana do par. Kędzia wskazuje, że to pierwsze takie miejsce w Polsce. Wzorowane na doświadczeniach skandynawskich. Poznański szpital współpracuje z kliniką w Kopenhadze.
Poradnia przyjmuje pacjentów raz w tygodniu. Miesięcznie jest przygotowana na konsultowanie 20 par. Można się do niej zgłaszać bez skierowania - kontaktując ze szpitalem. Kierować mogą do niej również ginekolodzy na co dzień prowadzący kobiety mające problem z zajściem w ciążę.
- Zaczynamy od ankiety ze szczegółowym wywiadem lekarskim. Kolejne będzie badanie ginekologiczne i nasienia partnera. Możemy również zaproponować pakiety diagnostyczne bezpłatne dla pacjentów, której do tej pory nie oferowaliśmy. To badania genetyczne i analizy hematologiczne - wylicza Kędzia.
Ministerialny program po rozszerzeniu. "Znalazły się na to pieniądze"
Te ostatnie są nowością wprowadzoną w ramach programu Kompleksowej Ochrony Zdrowia Prokreacyjnego Ministerstwa Zdrowia. O ile działa od wielu lat, teraz przeszedł duże rozszerzenie.
- Jego założeniem jest kompleksowa diagnostyka par, które nie mają jeszcze stwierdzonej niepłodności - tłumaczy dr hab. Katarzyna Ożegowska z Uniwersyteckiego Centrum Leczenia Niepłodności działającego przy Polnej.
W ramach programu pary są kierowane na kolejne badania i konsultacje lekarskie. Eksperci edukują je także w zakresie stylu życia, wpływu diety czy chorób przewlekłych na płodność.
- Styl życia, choć często nie chcemy tego zaakceptować, ma wpływ na możliwość zajścia w ciążę. To co jemy, czy się ruszamy ma niesamowity wpływ na płodność - podkreśla Ożegowska.
Od niedawna pary w programie mogą korzystać z pomocy psychologicznej. Uwaga została też skierowana na kobiety, które doświadczają wielokrotnych poronień.
- Do tej pory nie było miejsca, gdzie para po utratach ciąż może się zgłosić do kompleksowej diagnostyki. Dzięki ministerialnemu programowi znalazły się na to pieniądze - tłumaczy prof. Kędzia. - Pacjentka i jej partner dostają profesjonalną pomoc, żeby w końcu otrzymać odpowiedź na pytanie: dlaczego doszło do poronienia i czy będziemy mogli mieć dziecko. Dlatego powstała Porania Niepowodzeń Rozrodu.
Lekarka przyznaje, że średnio w jednym na cztery przypadki prawdopodobnie nie uda się ustalić przyczyny nawracających poronień. Z drugiej strony - 75 proc. pacjentów dostanie odpowiedź.
- To już będzie bardzo dużo - ocenia Kędzia.
Cel lekarzy: znaleźć przyczynę
Wspomina przypadki, w których lekarze nie skupiali się na znalezieniu przyczyny. Przepisywali pacjentkom leki, które nie były skuteczne. Tymczasem okazywało się, że problem był łatwy do rozwiązania.
- Wystarczyło np. usunąć przed zajściem w kolejną ciążę wadę macicy, taką jak przegroda, a nie szprycować pacjentkę lekami - podkreśla lekarka.
Co jeśli w trakcie diagnostyki w programie okaże się, że potrzebny jest zabieg? Ekspertki zapewniają, że pary będą kierowane do dalszego leczenia także przy Polnej.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: wydawca@glos.com. Dołącz do naszego kanału na Facebooku!