Poznań: Teatr Wielki potrzebuje nowego dyrektora. Konkurs pozostaje nierozstrzygnięty. Co dalej?
Konkurs na dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu nierozstrzygnięty
We wtorek, 29 lipca komisja konkursowa przeprowadziła rozmowy kwalifikacyjne z czworgiem uczestników konkursu w ramach postępowania konkursowego. Jednak żaden z uczestników postępowania nie uzyskał wymaganej, bezwzględnej większości głosów członków komisji obecnych na posiedzeniu.
Wobec tego komisja konkursowa postanowiła, że konkurs pozostaje nierozstrzygnięty. Co dalej? Jak wskazują przepisy ustawy z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (art. 16 ust. 13): "w przypadku nierozstrzygnięcia konkursu organizator niezwłocznie ogłasza kolejny konkurs".
- Chcemy jednak do Teatru wpuścić firmę audytorską, która - oprócz przyjrzenia się kwestiom merytorycznym - postara się także zbadać atmosferę pracy w tym miejscu. Dopiero wówczas rozpiszemy konkurs, bo być może audyt podsunie nam konieczność zamieszczenia zapisu dotyczącego tej właśnie kwestii - informuje nas Anna Parzyńska-Paschke, rzeczniczka prasowa marszałka województwa wielkopolskiego.
Dodaje, że na przełomie września i października samorząd województwa wielkopolskiego planuje ogłosić tzw. zamiar przeprowadzenia konkursu, który musi "wisieć" ok. miesiąca i do końca roku samorząd chce ogłosić konkurs.
- Natomiast do czasu powołania dyrektora Teatru organizator może powierzyć pełnienie obowiązków dyrektora wyznaczonej osobie na okres nie dłuższy niż do końca następnego sezonu artystycznego (art. 16a), żeby zapewnić ciągłość instytucji, musi to nastąpić do 31 sierpnia br. - dodaje Parzyńska-Paschke.
Nazwiska kandydatów jako pierwsza podała "Gazeta Wyborcza". Są to:
- Renata Borowska-Juszczyńska (dotychczasowa dyrektorka),
- prof. Warcisław Kunc z Akademii Muzycznej w Poznaniu,
- Adam Banaszak, kierownik muzyczny Orkiestry Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej,
- Dariusz Mikulski, pedagog z Akademii Muzycznej w Łodzi, były dyrektor naczelny oraz artystyczny Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, największe poparcie miał dostać Adam Banaszak, któremu zabrakło tylko jednego głosu.
W tle konflikt na linii pracownicy - dotychczasowa dyrektorka
W marcu zeszłego roku skontaktowała się ze mną część pracowników Teatru Wielkiego w Poznaniu, która anonimowo skarżyła się na presję i upokorzenia ze strony dyrekcji, a także stosowanie mobbingu. Wymieniono m.in. nieprzestrzeganie czasu wolnego (nagminne wysyłanie SMS-ów i poleceń poza godzinami pracy), a także manipulowanie innymi pracownikami.
Dyrektor teatru miała zmuszać do odchodzenia na emeryturę jednych pracowników, aby w tym czasie nagrodzić "ulubieńców". Wśród zarzutów pojawiały się też nadużycie stanowiska pod wyjazdy za granicę, kupowanie osobistych rzeczy, czy jazdy firmowymi samochodami.
Dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu zaprzeczyła wszystkim doniesieniom, nazywając je "absurdalnymi" i "nieprawdziwymi". Poinformowała mnie również, że teatr stosuje wszelkie "przewidziane przepisami prawa procedury, chroniące dobro zatrudnionych w niej pracowników w każdym obszarze ich zatrudnienia i bezwzględnie ich przestrzega, w tym dotyczące czasu pracy, przeciwdziałania mobbingowi". Powołała się też na liczne nagrody zdobywane przez Operę, które odzwierciedlają "sposób zarządzania instytucją".
Kadencja Renaty Borowskiej-Juszczyńskiej kończy się 31 sierpnia.