Prokuratura w Tarnowie. Doszło do płatnej protekcji?
Sprawie nieprawidłowości, do jakich miało dojść w Zakładach Mechanicznych, śledczy z Tarnowa wspólnie z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym przyglądali się od 2023 roku. Śledczy ustalili, że rok wcześniej ówczesny prezes spółki zbrojeniowej Henryk Łabędź, wspólnie z wiceprezesem Robertem P. mieli się dopuścić płatnej protekcji.
- W okresie od 6 maja 2022 roku do 2 czerwca 2022 roku w Tarnowie i Krakowie, działając wspólnie i w porozumieniu obiecywali udzielić korzyści majątkowej polegającej na przyjęciu do pracy w Zakładach Mechanicznych w Tarnowie Michała K., w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy, polegającej na zatrudnieniu innej osoby w jednej z krakowskich instytucji samorządowych, to jest w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego, przez bezprawne wywarcie wpływu na osoby pełniące funkcje publiczne w tejże instytucji, wchodzące w skład powołanej przez Marszałka Województwa Małopolskiego Komisji Rekrutacyjnej, prowadzącej nabór na wolne stanowisko urzędnicze - przekazał Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Kłopoty byłych prezesów Zakładów Mechanicznych w Tarnowie
O pracę dla Michała K. miał prosić Janusz F., który w zamian obiecał zatrudnienie w Urzędzie Marszałkowskim osobie z rodziny Roberta P. Ostatecznie jednak Michał K. zrezygnował z proponowanej posady w Zakładach Mechanicznych, a osoba, która miała ubiegać się o pracę w Urzędzie Marszałkowskim odpadła w konkursie.
Prokuratura stoi jednak na stanowisku, że sama obietnica załatwienia pracy już decyduje o tym, że przestępstwo zostało dokonane.
- Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - zaznacza prokurator Sienicki.
Surowsze konsekwencje grożą natomiast Januszowi F., którego oprócz płatnej protekcji, prokuratura oskarża o nadużycie uprawnień.
- W okresie od 17 maja 2022r. do 23 czerwca 2022r. w Krakowie, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, dwukrotnie nakłaniał funkcjonariusza publicznego, tj. osobę zatrudnioną w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego do przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków, poprzez zatrudnienie w tym urzędzie określonej osoby z pominięciem lub istotnym naruszeniem procedury konkursowej, tj. o przestępstwo z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 231 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 kk, za co grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10 - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Henryk Łabędź: nie mam sobie nic do zarzucenia
Oskarżeni nie przyznają się do winy. Henryk Łabędź, z którym udało się nam porozmawiać, całą sprawę ocenia jako "nadgorliwość" prokuratury. Obecny radny Rady Miejskiej w Tarnowie nie ma sobie nic do zarzucenia.
- My nie stworzyliśmy jakiegoś nowego stanowiska pracy dla tej osoby i dotyczyło zwykłego stanowiska robotniczego. Na naszej stronie od kilku dni czy tygodni wisiało nawet ogłoszenie, że poszukujemy pracownika. Ja tylko przekazałem jego CV do kadr, ale bez żadnych poleceń, aby to jego właśnie zatrudnić - przekonuje Henryk Łabędź.
Były prezes Zakładów Mechanicznych przyznaje, że cała sprawa bardzo go dotknęła i niszczy jego reputację.
- Po ośmiu latach zarządzania tysięczną załogą i dbaniem o rozwój firmy teraz takie coś mnie spotyka. Liczę na normalny i uczciwy proces, który zakończy się moim uniewinnieniem - zaznacza.
Ciąg dalszy śledztwa tarnowskiej prokuratury i CBA
Prokuratura Okręgowa w Tarnowie zaznacza jednak, że płatna protekcja to nie jedyny wątek, jaki jest sprawdzany w ramach nieprawidłowości w Zakładach Mechanicznych.
- W pozostałych wątkach śledztwo Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, które wszczęto 7 sierpnia 2023 r. w oparciu o materiały niejawne, w sprawie nieprawidłowości z Zakładach Mechanicznych S.A. jest kontynuowane przy udziale Centralnego Biura Antykorupcyjnego - podkreśla Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.