Przejścia graniczne z Białorusią otwarte. Powstał gigantyczny korek
Wielkie kolejki na przejściach granicznych z Białorusią
Poinformował, że do przejścia dla samochodów osobowych w Terespolu w kolejce na wyjazd z Polski czeka około 100 aut. Są to głównie samochody na rejestracjach białoruskich. Po stronie białoruskiej - według informacji tamtejszych służb - w kolejce elektronicznej zgłoszonych jest ponad trzy tysiące samochodów osobowych, które chcą wjechać do Polski. Jak podkreślił Deruś, ile faktycznie aut stoi obecnie w kolejce do granicy po stronie białoruskiej, nie wiadomo. - Nie mamy możliwości, żeby to zweryfikować - zaznaczył.
Natomiast do przejścia w Koroszczynie na odprawę i wyjazd z Polski czeka około 400 samochodów ciężarowych. Tutaj kolejka ustawiała się od godzin porannych w środę, już przed południem czekało ponad 200 tirów.
Jaką partią będzie KO? Zdecydowana odpowiedź premiera
Deruś powiedział, że te 400 tirów, funkcjonariusze celno-skarbowi są w stanie obsłużyć w ciągu jednej 12-godzinnej zmiany i jeśli nie będzie dojeżdżać dużo kolejnych samochodów, to ta kolejka może być rozładowana. - W najbliższych godzinach okaże się czy ten ruch będzie wzmożony, czy nie - zaznaczył.
Jak dodał, służby celno-skarbowe pracują w zwiększonych obsadach - o pięciu funkcjonariuszy więcej pracuje w oddziale celnym w Koroszczynie i o czterech funkcjonariuszy więcej w Terespolu.
O północy ze środy na czwartek został częściowo przywrócony ruch graniczny z Białorusią. Samochody osobowe wracają na przejście Terespol-Brześć, a pojazdy ciężarowe na przejście Kukuryki-Kozłowicze (z oddziałem celnym w Koroszczynie). Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowego: Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz, Terespol-Brześć. Oznacza to, że w sumie otwartych będzie pięć przejść granicznych z Białorusią - trzy kolejowe i dwa drogowe.
Granica zamknięta w związku z ćwiczeniami wojskowymi
Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji przywrócenie ruchu dotyczy przejść kolejowych i drogowych zamkniętych wcześniej w związku z manewrami rosyjsko-białoruskimi "Zapad-2025". Obowiązuje na obu kierunkach - wyjazdu z Polski na Białoruś i wjazdu do naszego kraju. Dotyczy zarówno transportu samochodowego, jak i pociągów towarowych.
W ocenie MSWiA utrzymanie ograniczeń na pozostałych przejściach granicznych determinowane jest "utrzymującymi się wciąż zagrożeniami hybrydowymi ze strony Białorusi i Rosji i związanymi z tym wyzwaniami dla bezpieczeństwa państwa, a także z utrzymującą się presją migracyjną na granicy polsko-białoruskiej".
Częściowe przywrócenie ruchu na przejściach granicznych z Białorusią zapowiedział we wtorek premier Donald Tusk. Podkreślił, że manewry "Zapad-2025" zakończyły się, więc zmniejszyły się zagrożenia związane z agresywną postawą wschodnich sąsiadów Polski.
- Biorąc pod uwagę oczywiście także interesy gospodarcze polskich przewoźników, także PKP Cargo, uznaliśmy, że ten środek zapobiegawczy spełnił swoje zadanie - wyjaśnił.
Premier dodał, że narzędzie, jakim jest możliwość zamknięcia przejść granicznych, pozostaje cały czas w rękach rządu. - Jeśli będzie taka potrzeba, jeśli wzrośnie napięcie lub agresywne zachowanie naszych sąsiadów, to nie będziemy się wahać i podejmiemy ponownie decyzję o zamknięciu przejść - podkreślił.