Mieszkańcy Psarskiego apelują o ustawienie znaków z ograniczeniem prędkości
Psarskie to największe sołectwo na terenie gminy Śrem. Zamieszkuje je blisko 2000 osób. W ostatnich latach ta miejscowość rozwija się dynamicznie. Większa liczba mieszkańców oznacza również większe natężenie ruchu na miejscowych ulicach. Część kierowców nie zważa na to, że porusza się w terenie zabudowanym z nadmierną prędkością. Dlatego mieszkańcy postulują, by na terenie miejscowości pojawiły się znaki drogowe B-43, które oznaczają ograniczenie prędkości. Ten temat pojawił się podczas zebrania sołeckiego, które odbyło się w Psarskiem pod koniec września (25.09).
Maria Sokołowska-Nowak, radna śremskiej Rady Miejskiej przedstawiła podczas zebrania taką propozycję. Znaki oznaczające ograniczenie prędkości miałyby się pojawić na ulicach: Modrzewiowej, Orzechowej, Sosnowej, Świerkowej, Jodłowej, Kalinowej, Kasztanowej i Zachodniej. Dodatkowo na wyżej wymienionych ulicach kierowcy mieliby częściej spotykać patrole drogówki, które kontrolowałyby prędkość.
Wstydliwy zakątek w polskim mieście. Zdjęli szpecące ogrodzenie, a tam niespodzianka
Grupa pięćdziesięciu mieszkańców, która uczestniczyła w zebraniu, jednogłośnie poparła ten pomysł. W efekcie radna Maria Sokołowska-Nowak złożyła w śremskim ratuszu stosowną interpelację dotyczącą ustawienia znaków drogowych B-43 na wspomnianych ulicach w miejscowości Psarskie.
- Ustawienie znaków B-43 na postulowanym obszarze wynika bezpośrednio z apeli mieszkańców. Wysokie natężenie ruchu i duża prędkość poruszających się pojazdów stanowi duże zagrożenie dla mieszkańców, a przede wszystkim dzieci bawiących się i przemieszczających się po w/w ulicach - napisała Maria Sokołowska-Nowak w uzasadnieniu złożonej interpelacji.
Interpelacja trafi do burmistrza Grzegorza Wiśniewskiego. Włodarz Śremu lub wyznaczona przez niego osoba jest zobowiązana do udzielenia odpowiedzi nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania interpelacji.
