Pszczyna: Dzienniki księcia Ludwika Anhalta. Najnowsza publikacja Muzeum Zamkowego
Anhaltowie rządzili Pszczyną ponad 80 lat, od 1765 roku, kiedy dziedziczyli ją po Promnitzach, aż do 1846 roku, gdy brat księcia Ludwika, książę Henryk von Anhalt-Köthen, przekazał dobra pszczyńskie siostrzeńcowi, Janowi Henrykowi X von Hochberg,
Zaczepił ją na Gubałówce. Nawet się nie wahała. "Zapakował 12 osób"
Książę Ludwik zostawił po sobie 34 tomy dzienników, które prowadził od 1791 do 1838 r. Rozpoczynając swoje pamiętniki, miał osiem lat (zamiłowanie do pisania odziedziczył po swojej matce, Luzie Ferdynandzie). Ostatni tom powstał na trzy lata przed śmiercią (książę urodził się 16 lipca 1783 r. w Pszczynie, gdzie zmarł 5 listopada 1841 lat, przeżywszy 58 lat. Jego grób, z charakterystycznym żelaznym wężem, znajduje się w nekropolii Anhaltów w parku pszczyńskim.
Tłumaczeniem dzienników księcia Ludwika zajął się Marcin Cyran, pracownik Muzeum Zamkowego w Pszczynie.
Książę pisał własnoręcznie robionym atramentem żelazowo-galusowym o kwaśnym PH, który sprawiał, że tekst przebijał na drugą stronę kartki.
- Przebijał na drugą stronę kartki, następnie powodował twardnienie i pęknięcie papieru, a w efekcie dochodzi do wypadania liter, wyrazów, a nawet całych wersów - mówi Marcin Cyran.
Pamiętniki są różnej wielkości i grubości. Najgrubsze mają nawet po kilkaset stron.
Śladami księcia Ludwika na Baranią Górę
Marcin Cyran nie tylko zajął się przetłumaczeniem zapisków księcia, ale też podążył jego śladem na Baranią Górę, którą to wyprawę książę podjął w 1810 r., mając 27 lat. Z tej wędrówki szlakiem księcia Ludwika w 2022 r. powstał filmik, który można znaleźć na kanale YouTube Muzeum Zamkowego w Pszczynie.
Śladami księcia Ludwika na Baranią Górę
Pierwszy tom przetłumaczonych "Dzienników" wraz z opracowaniem liczy 540 stron i zawiera siedem pierwszych zeszytów zapisków młodego księcia. Okładka jest reprodukcją okładki czwartego zeszytu.
Pierwszy tom dzienników obejmuje pierwsze zeszyty młodego wówczas Ludwika z okresu 1791-1806. Książę opisuje w nich życie codzienne na zamku pszczyńskim, swe pierwsze miłości, troski, a także fragmenty dotyczące wojen napoleońskich, kończąc zapiski na roku 1806, czytamy na profilu Facebookowym Muzeum Zamkowego w Pszczynie.
Poznajemy gości, jakich podejmowano na zamku, pszczyńskim; dowiadujemy się, komu książę Ludwik składał wizyty; widzimy, jak spędzano czas w towarzystwie (często była to gra w wista, protoplasta dzisiejszego brydża)...
Książę swoje zapiski prowadził skrupulatnie dzień po dniu.