Pustułki na Uniwersytecie Pomorskim. Historia ptasiej rodziny
W gnieździe pojawiła się nowa para, nowe nadzieje… i rozczarowanie.
Jak relacjonuje dr hab. Tomasz Hetmański, profesor Uniwersytetu Pomorskiego i dyrektor Instytutu Biologii, w tym roku doszło do zmiany w składzie ptasiej pary.
- Najprawdopodobniej mamy do czynienia z inną samicą niż w zeszłym roku. Na wiosnę zaobserwowaliśmy rywalizację dwóch samic o miejsce lęgowe. Samiec najprawdopodobniej pozostał ten sam - widywany był na parapecie nawet zimą, co sugeruje, że pilnował terytorium - mówi naukowiec.
Samica złożyła jaja prawdopodobnie w maju. Zazwyczaj pustułki inkubują jaja około 30 dni, jednak w tym przypadku samica wysiaduje je już ponad dwa miesiące.
- To niestety oznacza, że lęg się nie powiódł. Jaja są martwe- mogły być niezapłodnione albo zarodki obumarły wewnątrz. Samica nadal siedzi, ale to już tylko instynkt – wyjaśnia dr Hetmański.
Dlaczego to ważne?
Choć sytuacja jest przykra, dla badaczy i obserwatorów to cenna lekcja z życia dzikiej przyrody.
- Dzięki kamerze możemy śledzić nie tylko sukcesy, ale również porażki lęgowe, które są naturalnym elementem cyklu życia dzikich ptaków - dodaje biolog.
Naukowcy rozważają wyłączenie transmisji z gniazda, ponieważ dalsza obserwacja pustego lęgu może nie mieć już większego sensu. Istnieją jednak obawy o kondycję samicy, która pozostaje w gnieździe mimo braku szans na potomstwo.
- Prawo zabrania nam ingerencji, ale taka przedłużona inkubacja może być dla niej wyczerpująca - zaznacza dr Hetmański.
Sukces z poprzedniego roku
W 2024 roku sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Samica pustułki, nazwana przez pracowników uczelni Matyldą, złożyła siedem jaj. Z czterech wykluły się zdrowe pisklęta, które zostały uwiecznione na popularnym zdjęciu - wszystkie siedzące w okienku gniazda. Pisklęta były karmione przez samicę, która rozdrabniała przynoszony przez samca pokarm - głównie gryzonie i jaszczurki.
- Młode jednak opuściły gniazdo i nie wróciły, co jest typowym zachowaniem dla tego gatunku - tłumaczy biolog.
Ptaki z sąsiedztwa
Pustułki, choć kojarzone z dzikimi terenami, chętnie gniazdują w miastach - zwłaszcza w wysokich budynkach, wieżach, kominach czy kościołach. W Słupsku obecność tych ptaków stwierdzono m.in. na budynku ratusza, kościele Mariackim i miejskich ciepłowniach. Jednak rozwój infrastruktury i remonty często pozbawiają je naturalnych wnęk lęgowych, dlatego instalacja specjalnych skrzynek gniazdowych - jak ta na uniwersytecie - ma ogromne znaczenie.
W Polsce pustułki są objęte ścisłą ochroną gatunkową. Oznacza to zakaz ingerencji w ich gniazda, lęgi oraz miejsca przebywania. Obserwacje prowadzone z pomocą kamer to nieinwazyjna forma badań i edukacji przyrodniczej.