Rabat na prąd zamiast dopłat do aut. Nowy sposób na rozwój elektromobilności
Dynamiczny wzrost rynku a jego ograniczenia
Jak wskazują dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej ("Global EV Outlook 2025"), w 2024 roku w skali światowej przybyło ponad 1,3 mln publicznych punktów ładowania - to wzrost o 30 proc. w ujęciu rok do roku. Od 2022 roku ich liczba podwoiła się, przekraczając 5 mln ładowarek. O ponad 50 proc. wzrosła również liczba ultraszybkich stacji (150 kW+).
W Europie funkcjonuje już ponad milion publicznych punktów ładowania, a liderem jest Holandia z 8-procentowym udziałem. Zaraz za nią plasują się Niemcy i Francja. W Polsce - według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego - na koniec lipca br. było ponad 10 700 publicznych punktów ładowania. Około 34 proc. z nich to szybkie ładowarki DC, a reszta to wolne AC.
- Mimo, że infrastruktura ładowania EV jest w Polsce dynamicznie rozbudowywana, bez inteligentnych rozwiązań z obszaru IT i integracji w ramach tzw. otwartych standardów, nadarzające się szanse mogą nie zostać właściwie wykorzystane. Jesteśmy w momencie, kiedy elektromobilność może wejść na kolejny poziom masowej adopcji. Warunkiem koniecznym do realizacji tego celu jest jednak wdrożenie rozwiązań zwiększających efektywność sieci - wyjaśnia Paweł Małkowiak, CEO Solidstudio.
Doświadczenia rynków takich jak Chiny, Norwegia czy Kalifornia pokazują, że rozwój infrastruktury ładowania, wsparty rządowymi programami i ulgami, przekłada się na szybki wzrost liczby aut elektrycznych na drogach i powstawanie nowych usług technologicznych.
Błędne koło rozwoju i droga do przełomu
Polska wciąż zmaga się z klasycznym "błędnym kołem": ludzie kupują więcej aut elektrycznych dopiero wtedy, gdy jest odpowiednia sieć ładowania, a sieć rozwija się, gdy jest wystarczająca liczba pojazdów EV. Tymczasem nie chodzi jedynie o fizyczną dostępność ładowarek, ale także ich niezawodność i wygodę użytkowania.
- Znaczący przełom może nastąpić, jeśli inwestycjom w fizyczne punkty ładowania towarzyszyć będą inteligentne, zintegrowanego działania. Obecnie, jednym z kluczowych wyzwań dla efektywnego rozwoju infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych jest zapewnienie realnych korzyści dla użytkowników, dostawców usług ładowania i operatorów. Dotyczy to nie tylko dostępności punktów ładowania, ale również ich niezawodności oraz właściwe wykorzystanie na szerszą skalę zaawansowanych rozwiązań z zakresu IT. Za sprawność operacyjną całej sieci i płynność procesu ładowania odpowiada bowiem oprogramowanie - wyjaśnia Paweł Małkowiak.
- Polska i cały region CEE mają potencjał do tego, aby stać się znaczącym punktem na światowej mapie elektromobilności. Warto jednak patrzeć na te perspektywy szerzej niż tylko na nowe stacje ładowania - dodaje.
Technologia kluczem do efektywności
Ostatnie testy w Europie Zachodniej pokazują, że wprowadzenie dynamicznego cennika - np. 40-procentowej zniżki poza godzinami szczytu - zwiększa wykorzystanie stacji nawet o 117 proc. Rewolucję może też przynieść wdrożony w 2025 roku protokół OCPP 2.1, który pozwala na integrację ładowarek z systemami V2G (vehicle-to-grid) i rozproszonymi źródłami energii (DER).
Norwegia jest przykładem tego, jak dzięki spójnym zachętom fiskalnym i inwestycjom w infrastrukturę można osiągnąć 90 proc. udziału EV w nowych rejestracjach. Podobną drogą chce iść Solidstudio, które dzięki projektom w Europie, Ameryce Północnej i Azji staje się jednym z liderów integracji standardów ładowania i rozwiązań dla inteligentnych sieci.
O SolidstudioSolidstudio to firma technologiczna specjalizująca się w oprogramowaniu dla branży elektromobilności. Założona w 2017 roku, rozwija produkty cyfrowe dla operatorów i dostawców usług ładowania. Głównymi właścicielami firmy Solidstudio są wspólnicy Paweł Małkowiak i Piotr Majcher. Dodatkowo, od lutego 2025 r. do grona wspólników dołączyli Wacław Małkowiak, Sebastian Witowski i Maciej Balsewicz, a firma otrzymała również inwestycję od funduszu bValue.
Źródło: spółka