Rozbity gang sprzedający leki poronne. Policjanci zatrzymali 11 osób
Na trop przestępców policjanci natrafili w 2024 roku, analizując podejrzane ogłoszenia na forach internetowych. Anonimowe wpisy, zawierające enigmatyczne opisy, sugerowały handel lekami bez zezwolenia, w tym preparatami mogącymi spowodować przerwanie ciąży. Funkcjonariusze z Opola szybko ustalili, że za procederem stoi zorganizowana grupa. Jej lider, 48-letni mieszkaniec Bielska-Białej, ukrywał tożsamość, wykorzystując liczne rachunki bankowe zakładane na cudze dane.
Przełom w śledztwie nastąpił w marcu 2025 roku, kiedy policjanci przeprowadzili pierwsze zatrzymania. W Bielsko-Białej wpadł 48-latek oraz jego 45-letnia partnerka. W piwnicy należącej do pary znaleziono kilkadziesiąt przygotowanych do wysyłki opakowań leków, a także dokumentację, telefony i komputery potwierdzające skalę działalności.
Bydgoszcz: 3 mężczyzn zatrzymanych po nocnych wybrykach na hulajnodze
Kolejne zatrzymania nastąpiły następnego dnia – w ręce funkcjonariuszy wpadły trzy osoby, które pomagały w transferze pieniędzy. W ciągu kilku miesięcy śledczy ustalili całą siatkę współpracowników. Łącznie zatrzymano 11 osób, w tym pięć podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i sześć o pranie brudnych pieniędzy.
Policjanci ustalili, że z nielegalnych transakcji grupa zarobiła ponad pół miliona złotych. Ofiarami procederu padło co najmniej tysiąc osób. Funkcjonariusze dotarli także do kobiety, która po zażyciu sprzedanych w sieci preparatów trafiła do szpitala z chorobą realnie zagrażającą życiu.
48-latkowi z Bielska-Białej, wskazywanemu jako organizator procederu, grozi kara do 15 lat więzienia. Pozostałym osobom za udział w zorganizowanej grupie oraz pranie pieniędzy grozi do 10 lat. Dodatkowe zarzuty obejmują narażenie zdrowia i życia, pomoc w przerywaniu ciąży wbrew prawu oraz nielegalny handel lekami.