Rybnik: Stężenie czadu przekroczone dziesięciokrotnie

Do sezonu grzewczego - przynajmniej teoretycznie - pozostało jeszcze dobrych kilka miesięcy. Mimo to, strażacy w dalszym ciągu odnotowują interwencje związane z ulatnianiem się tlenku węgla, nazywanego również czadem.

Wcale nie są one bowiem typowe dla okresu grzewczego. W wielu mieszkaniach piecyki gazowe, czyli popularne junkersy, służące do ogrzewania wody. Stąd czad może dać się we znaki również latem.

I tak właśnie było w Rybniku. W niedzielę (20 lipca) w ciągu zaledwie kilku godzin, tamtejsi strażacy kilkukrotnie - dokładnie cztery razy - wzywani byli do interwencji związanych z obecnością czadu w mieszkaniach.

W pierwszej kolejności, strażaków zadysponowano do jednego z mieszkań znajdujących się przy ul. Wandy. Na miejsce skierowano jeden strażacki zastęp. W mieszkaniu strażacy dokonali pomiarów i okazało się, że stężenie tlenku węgla wynosi 20 ppm.

Oznacza to, że czad był w mieszkaniu, jednak jego ilość nie przekraczała dopuszczalnej normy, która według wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynosi 35 ppm.

Dopuszczalna norma zdecydowanie przekroczona była natomiast w przypadku ostatniej - biorąc pod uwagę chronologię - z interwencji straży pożarnej w Rybniku. Zgodnie z wezwaniem, strażacy udali się do mieszkania przy ul. Chabrowej.

Dokonując w nim pomiarów, strażackie przyrządy wykazały, że stężenie czadu wynosi w nim aż 400 ppm! Tym samym przekroczone było one ponad dziesięciokrotnie. Na szczęście w obu przypadkach, nikomu nic się nie stało.

Podobnie zresztą jak przy dwóch pozostałych interwencjach. Na ul. Kominka, stężenia tlenku nie stwierdzono w ogóle, zaś w mieszkaniu na ul. Zgrzebnioka, oceniono, że czujka czadu zaalarmowała jego mieszkańców, bo wyczerpały się w niej baterie.