Ryszard Rynkowski z zarzutem pijanej jazdy. Stanie przed sądem?
Obrońcą znanego piosenkarza jest toruński Adwokat Adam Kozioziembski. -Mój klient przyznaje, że pił alkohol przed badaniem go alkomatem przez policje i przeddzień. Nie przyznaje się jednak do kierowania autem w stanie nietrzeźwości - mówi prawnik. Menager piosenkarza po zdarzeniu wyraził zgodę na publikację jego wizerunku.
"Nowości" pozyskały nowe informacje w tej głośnej sprawie zarówno z prokuratury, jak i od obrońcy Ryszarda Rynkowskiego - adwokata Adama Kozioziembskiego z Torunia. Prosta z pozoru sprawa z biegiem czasu tylko się komplikuje, a dochodzenie prokuratury w sprawie pijanej jazdy piosenkarza samochodem zostało przedłużone do 16 września.
Aż zagwiżdżesz z zachwytu. Trik, który musi znać każdy Polak
Miał zaśpiewać w Opolu "Wypijmy za błędy", ale sam wypił...
Ryszard Rynkowski od wielu lat mieszka w domostwie na malowniczym Pojezierzu Brodnickim, w Zbicznie. Stąd w czerwcu wyruszył samochodem w drogę do Opola. Na festiwalu miał wystąpić w jubileuszowym koncercie "Trzy ćwiartki Jacka Cygana - urodziny" i wykonać dwa ze swoich największych przebojów z tekstami Jacka Cygana: "Wypijmy za błędy" oraz "Jedzie pociąg".
Wokalista do Opola jednak nie dotarł. Informacja o tym, że artysta nie pojawi się w opolskim amfiteatrze zszokowała opinię publiczną w niedzielę 15 czerwca, czyli w dniu koncertu. Powodem była kolizja, którą spowodował w okolicy Brodnicy.
W Żmijewku volkswagen, którym kierował artysta uderzył w bok jadącego z naprzeciwka opla. Sprawca zdarzenia odjechał przed przyjazdem policji, jednak kierowca opla rozpoznał w nim Ryszarda Rynkowskiego. Zdaniem mundurowych, artysta prowadził samochód pod wpływem alkoholu, a ich badanie alkomatem potwierdziło obecność ponad 1,6 promila.
Ryszard Rynkowski dość szybko usłyszał zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości. Za taki czyn grozi mu do 3 lat więzienia. Do dziś jednak nie stanął przed sądem i nie wiadomo, czy w ogóle oraz kiedy to się stanie.
Ciekawa linia obrony i czekanie na opinię biegłego. Kiedy pił alkohol?
-Dochodzenia w sprawie kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości Prokuratura Rejonowa w Brodnicy jeszcze nie zakończyła. Zostało ono przedłużone do 16 września. Wobec podejrzanego zastosowane zostało poręczenie majątkowe w wysokości 3 tysięcy zł. Ma również zatrzymane prawo jazdy - przekazuje "Nowościom" prokurator Rafał Ruta, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu, której brodnicka jednostka podlega.
Dlaczego z pozoru prosta sprawa tak się ciągnie? Piosenkarz nie przyznaje się do jazdy na podwójnym gazie. Badanie alkomatem natomiast, które wykazało u niego1,6 promila alkoholu, policjanci wykonali w jego domu w Zbicznie około godziny po kolizji.
Obrońcą znanego piosenkarza jest toruński Adwokat Adam Kozioziembski. - Mój klient przyznaje, że pił alkohol przed badaniem go alkomatem przez policję i przeddzień. Nie przyznaje się jednak do kierowania autem w stanie nietrzeźwości - mówi prawnik.
W brodnickim dochodzeniu zlecone zostało biegłemu wykonanie tzw. opinii retrospektywnej. Taka ekspertyza, w skrócie mówiąc, ma dać odpowiedź na pytanie, kiedy alkohol pił znany wokalista. Kluczowe jest ustalenie, czy pił go przed kolizją, czy dopiero po powrocie do domu. Na to pytanie ma odpowiedzieć tzw. opinia retrospektywna.
Opinia taka analizuje wyniki badania alkomatem w zestawieniu z parametrami fizycznymi podejrzanego. -Na podstawie parametrów fizycznych pana Ryszarda, tego, co spożywał oraz wyników wskazanych przez analizator wydechu, biegły będzie mógł określić, jakie było dokładne stężenie alkoholu w jego organizmie o godzinie kolizji - tłumaczył niedawno prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu "Faktowi".
W sprawie samego spowodowania kolizji natomiast osobne postępowanie prowadzi brodnicka policja. -W tej sprawie mój klient odmówił składania wyjaśnień - przekazuje "Nowościom" jego adwokat.
Przeprosił publiczność i szykuje się już na jesienne koncerty
W czerwcu Ryszard Rynkowski przeprosił publiczność za to, że nie dotarł na koncert w Opolu i zawiódł swoich fanów (dla jasności jednak: ale nie za to, by jechał po alkoholu lub spowodował kolizję). Menager artysty natomiast wyraził mediom zgodę na publikację jego wizerunku i także nie potwierdzał ustaleń policji.
Dziś wszystko wskazuje na to, że ten wizerunek oraz kariera Ryszarda Rynkowskiego nie ucierpiały. Jak kilka dni temu ustalił portal "Onet", wokalista ma przed sobą pracowitą jesień. Bo choć w czerwcu menadżer artysty zapowiadał zawieszenie koncertów, to Ryszard Rynkowski szybko ogłosił powrót do aktywności zawodowej.
"Jesienią i zimą planuje serię występów w całej Polsce - 19 października w Warszawie, 26 października w Piotrkowie Trybunalskim, 24 października we Włocławku, 17 listopada w Radomiu, 26 listopada w Kwidzynie, 6 grudnia w Pile i 7 grudnia w Poznaniu" - wylicza Onet.
