Rzeszów: Dojazd od południowej strony to koszmar dla kierowców. Lepiej (na razie) nie będzie
Drogi prowadzące na południe od Rzeszowa w godzinach szczytu są niedrożne i powodują olbrzymie korki. Do miasta na obecną chwilę prowadzą trzy główne arterie:
- droga wojewódzka 878 - od ul. Sikorskiego w stronę Tyczyna,
- droga krajowa nr 19 - od ul. Podkarpackiej w stronę Boguchwały
- oraz droga miejska od ul. Kwiatkowskiego do osiedla Budziwój.
Apple pokazało nowego iOS. Konkurencja miała to już od dawna
Wszędzie utrudnienia
Każda z tych dróg obarczona jest utrudnieniami. Jadąc krajową dziewiętnastką, trzeba się nastawić na utrudnienia i liczne wysepki w Boguchwale. Rozwiązaniem ma być budowana S19 jednak ta inwestycja znacznie się przeciągnie w czasie i potrwa jeszcze kilka lat. Z kolei DW878 jest gruntownie przebudowywana na odcinku od Kielnarowej do Dylągówki i wprowadzony ruch wahadłowy, a także olbrzymie obłożenie tej drogi znacznie obniża jej drożność. Trzecią opcją jest ul. Kwiatkowskiego, z której korzystają zarówno mieszkańcy Budziwoja, Drabinianki oraz okolicznych miejscowości, a także powiatu strzyżowskiego, którzy chcą ominąć Boguchwałę.
Kilka dni temu podczas spotkania prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka z mieszkańcami osiedli Biała i Drabinianka, temat wzmożonego ruchu ulicami Gościnną, Miłą , Podmiejską i Graniczną był poruszany. Ludzie skarżyli się, że wąskimi uliczkami codziennie w godzinach szczytu panuje ruch tranzytowy, ponieważ wielu kierowców jadących od strony Budziwoja stara się ominąć ul. Kwiatkowskiego.
Niekorzystna decyzja NSA
Od wielu lat rozwiązaniem miała być obwodnica południowa. Jednak w świetle ostatnich decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego szanse jej wybudowania w najbliższych latach spadły do zera.
Przypomnijmy. W 2017 roku ówczesny prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc starał się o dotację w wysokości 277 milionów złotych z Ministerstwa Rozwoju, jednak przez brak złożenia stosownych dokumentów, pieniądze przepadły. Kolejną próbę podjął w 2021 roku Marek Bajdak, pełniący obowiązki prezydenta Rzeszowa. Wniosek o Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) złożony przez Bajdaka oprotestowała część mieszkańców Białej i Budziwoja oraz ekolodzy. Sprawa trafiła najpierw do SKO, które wydało decyzję korzystną dla ratusza. Od tej decyzji skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wnieśli mieszkańcy. Tam po kilku miesiącach w lipcu 2022 roku została ona oddalona, więc protestujący złożyli skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Podczas rozprawy, która odbyła się 28 października 2025 r. NSA uchylił wyrok WSA oraz poprzedzające go decyzje SKO i decyzję środowiskową. Dlaczego? Decydujące było to, że w 2020 r. miasto zaproponowało tylko dwa warianty przebiegu południowej obwodnicy, a w opinii NSA powinny powstać trzy możliwe do realizacji warianty drogi.
Co oznacza ta decyzja?
- Konieczne będzie ponowne przygotowanie materiałów potrzebnych do uzyskania decyzji środowiskowej. Przygotowując materiały, będziemy się koncentrować na przeprawie mostowej i odcinku do ul. Jana Pawła II, czyli na zakresie obwodnicy ujętym w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - informuje Artur Gernand z kancelarii prezydenta miasta Rzeszowa. - To będzie dość czasochłonna procedura - inwentaryzacja przyrodnicza oraz przygotowanie wszystkich niezbędnych dokumentów do uzyskania decyzji środowiskowej to ok. 2,5 roku. Należy pamiętać, że ten termin może się wydłużyć w zależności od ewentualnych protestów. Mimo, to nie poddajemy się i będziemy walczyć o to, by poprawić komunikację na południu miasta - dodaje.
Rozwiązaniem nowe skrzyżowanie
Usprawnić ruch w kierunku południowym może przebudowa newralgicznego skrzyżowania ulic Podwisłocze i Kwiatkowskiego z al. Powstańców Warszawy. Planowana jest budowa dużego ronda wraz z wiaduktem wzdłuż al. Powstańców Warszawy.
- Projekt skrzyżowania jest już na ukończeniu. Zamiast świateł będzie rondo, zapewniające ciągły ruch, ponieważ kierowcy jadący od ul. Kwiatkowskiego nie będą musieli się zatrzymywać na światłach. Z kolei samochody jadące od strony zapory al. Powstańców Warszawy w kierunku al. Armii Krajowej przejadą wiaduktem nad rondem. Czekamy na pełną dokumentację, na podstawie której będziemy znać koszt inwestycji, ale przewidujemy, że wyniesie ona pomiędzy 200 a 300 mln zł.
Droga wzdłuż Wisłoka
Trzecią opcją planowaną przez miasto jest budowa tzw. "Drogi wzdłuż Wisłoka". Podzielona została ona na trzy główne etapy. Najpierw zostanie przebudowany 700-metrowy odcinek ul. Senatorskiej od ul. Jana Pawła, następnie wybudowana droga wzdłuż Wisłoka. Kolejnym etapem będzie budowa mostu na Wisłoku między os. Budziwój a zakładem uzdatniania wody przy ul. Zwięczyckiej. Ostatnią częścią budowa drogi w kierunku ul. Podkarpackiej. W ratuszu dowiedzieliśmy się, iż na obecną chwilę gotową jest dokumentacja na pierwszy etap inwestycji, czyli budowę 700-odcinka drogi łączącej ul. Jana Pawła z Senatorską do mostu na Wisłoku.