Są fundusze na renowację koszalińskich lwów. Prace mają ruszyć lada dzień
Lwy są z piaskowca i dumnie leżą przed okazałym gmachem przy ulicy Andersa. Ten został oddany do użytku w 1939 roku, a po wojnie, do końca 1998 roku, funkcjonował tu koszaliński Urząd Wojewódzki. Po likwidacji województwa koszalińskiego mieszczą się w nim różne instytucje i urzędy, w tym koszalińska Delegatura Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Ta jest tutaj głównym gospodarzem i odpowiada za stan techniczny gmachu i wszystkie jego elementy ozdobne, również za słynne lwy. Niestety, ten jeden z symboli miasta w ostatnim czasie mocno stracił na swoim wyglądzie. Pojawiły się plamy, brzydkie wykwity, nieciekawy nalot.
O tym, w jak złym stanie znajdują się te dwie, wyjątkowe rzeźby pisaliśmy już kilkakrotnie. Teraz możemy przekazać dobre wieści: fundusze zostały przyznane, specjalistyczne prace mają się rozpocząć lada dzień.
- Z Urzędu Wojewódzkiego dostaliśmy na ten cel około 50 tysięcy złotych – mówi Maciej Słomka, dyrektor koszalińskiej delegatury. - Teraz czekamy na podpisanie odpowiedniego porozumienia z konserwatorem zabytków. Mamy już wybraną firmę, która renowację naszych lwów przeprowadzi. Kiedy to się stanie? Na pewno w najbliższym czasie, oczywiście konkretna data jest uzależniona od warunków atmosferycznych – informuje dyrektor. Dodaje też, że prace będą miały charakter bardzo zaawansowany, a to oznacza, że przez co najmniej kilka lat stan lwów nie będzie wymagał żadnej naprawy.