Setki pielgrzymów z Lubuskiego dotarły na Jasną Górę
We wtorek, 12 sierpnia, piesze pielgrzymki z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej dotarły do Częstochowy. Na Jasną Górę szło kilkaset osób.
- Dziękuję wam, drodzy pielgrzymi, za piękne świadectwo wiary, za atmosferę i pięknie przeżyte rekolekcje w drodze, za każde dobro, które dokonało się w naszej wspólnocie pielgrzymkowej - mówił we wtorek 12 sierpnia ks. Krzysztof Kolanowski, kierownik pieszej pielgrzymki z Gorzowa na Jasną Górę. We wtorkowe przedpołudnie do sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej dotarły setki pielgrzymów z całej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
Najdłuższą drogę mieli do pokonania właśnie pielgrzymi z Gorzowa. To ponad czterysta kilometrów, które pątnicy przeszli w trzynaście dni. Pielgrzymka z Gorzowa na Jasną Górę wyszła bowiem 31 lipca. Na jasnogórskie błonia weszło we wtorek w tej pielgrzymce około dwieście pięćdziesiąt osób. Część przeszła całą trasę, cześć dołączyła na ostatnie kilometry. Byli też tacy, którzy przemierzali tylko początek pielgrzymki.
Najmłodszy pielgrzym miał miesiąc
Za gorzowską pielgrzymką na Jasną Górę weszli pątnicy z Zielonej Góry (w drodze było czterysta osób). Oni z kolei wyszli w drogę 2 sierpnia. Tego samego dnia wyruszyli do Częstochowy także pielgrzymi z Głogowa (ponad sto osób). Najmłodszy pielgrzym z naszego regionu miał zaledwie miesiąc. Jego rodzice, którzy sami przez lata pielgrzymowali, szli z nim przez jeden dzień.
Po dojściu na Jasną Górę pielgrzymi wzięli udział w mszy w kaplicy Cudownego Obrazu. Liturgii przewodniczył bp Adrian Put, biskup pomocniczy diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
- Nasza diecezja ma w swoim genie istnienia bardzo mocno wpisane to, co właśnie uczyniliście, czyli pielgrzymowanie. Jedno z najstarszych polskich sanktuariów maryjnych znajdowało się na naszym terenie. Dziś tam nic nie ma, ale figura Matki Bożej pochodząca prawdopodobnie z XII wieku, ulokowana w Górzycy, była przez wielki miejscem pielgrzymowania - mówi biskup.
Tegoroczne pielgrzymki na Jasną Górę odbywają się w trakcie trwania Roku Jubileuszowego, który upływa pod hasłem "Pielgrzymi nadziei".
- Pielgrzym nadziei to nade wszystko ktoś, kto wie, że Duch Boży rozlał w nim miłość i kto wie, że jego ojczyzna jest w Niebie. I chociaż mamy tu, po tym świecie, chodzić bardzo mocno, to musimy wiedzieć, że ulokowaliśmy swoją nadzieję gdzie indziej - mówił na Jasnej Górze biskup Put.