Sianów: 80 lat historii, tradycji i przyjaźni. Urodziny SP nr 1
80-lecie powstania szkoły zbiegło się z jeszcze jedną okrągłą datą. Dokładnie 40 lat temu, w listopadzie 1985 roku placówka otrzymała swojego patrona - Janka Bytnara "Rudego" oraz szkolny sztandar, którego współfundatorem była załoga nieistniejącej już fabryki zapałek.
Obchody rozpoczęły się uroczystą Mszą Świętą w kościele parafialnym pw. św. Stanisława Kostki w Sianowie. Po jej zakończeniu w szkolnej sali gimnastycznej odbył się urodzinowy apel, w którym wzięli udział pedagodzy, pracownicy szkoły, rodzice, uczniowie i pozostali zaproszeni goście.
- Dziś obchodzimy 80-lecie powstania szkoły. Najlepszej szkoły, w jakiej mógłbym pracować - mówi nam Krzysztof Sosnowski, wieloletni dyrektor placówki. - Pracuję w "jedynce" od 40 lat. Co jest najfajniejsze w tej szkole? Ludzie. To dzieci, rodzice i grono pedagogiczne. Dla mnie to jest filar tej szkoły. I to jest coś wyjątkowego. Jak coś nam się nie uda, to potrafimy sobie to wytłumaczyć i przebaczyć. A jak coś nam się uda, to cieszymy się tym. A cieszymy się nawet każda małostką. Bo dzisiaj jest tak mało czasu na jakieś radości, że trzeba cieszyć się nawet z drobnych rzeczy. Bo tak naprawdę zawsze szkoła stanowi takie trzy obszary - to są nauczyciele, rodzice i dzieci. Przy czym tak naprawdę bez dzieci szkoły nie miałyby racji bytu.
Piątkowe jubileuszowe spotkanie było okazją do wielu wspomnień. Nie tylko tych opowiadanych sobie na szkolnych korytarzach. Władze szkoły zaprosiły wszystkich gości w podróż w czasie, zapraszając na projekcję krótkiego filmu pokazującego, jak przez dziesięciolecia zmieniała się placówka. Wspólne świętowanie to nie tylko okazja do obejrzenia się w przeszłość, ale także do spojrzenia w przyszłość szkoły.
- Nigdy nie planujemy. Planować można wiele, a później wszystko się i tak "rozjedzie". Nie chcielibyśmy natomiast, żeby cokolwiek się zmieniło na gorsze. Jeżeli będą jakiekolwiek zmiany, to żeby były na lepsze. Żeby ta nasza wspólna praca i bytowanie z rodzicami, z dziećmi i z nami dawało nam jak najwięcej satysfakcji - dodaje dyrektor Sosnowski .
Zwieńczeniem dnia pełnego wzruszeń i wspomnień było wspólne zwiedzanie szkolnych murów i przeglądanie dawnych szkolnych kronik.