Snajper co się zowie! Oto zawodnik drugiej rundy THL
Aron Chmielewski / fot: Natalia Woźniak
O ile pierwsza runda należała do Roberta Arraka, który w 8 spotkaniach zdobył 14 punktów za osiem bramek i 6 asyst, to w drugiej błyszczał 34-letni wychowanek Stoczniowca Gdańsk. Potrafił on wykorzystać swoje bogate doświadczenie z ekstraligi czeskiej i słowackiej, imponował soczystymi i co najważniejsze szalenie precyzyjnymi uderzeniami.
Co jednak najbardziej istotne - jego gra miała spory wpływ na wyniki osiągane przez ekipę znad Brynicy, która wdrapała się na szczyt tabeli i z pierwszego miejsca przystąpi do Turnieju Finałowego Pucharu Polski.
Biejat: moja wolność mandatu nie mierzy się liczbą wypitych piw
"Chmielu” był niewątpliwie jednym z tych zawodników, od których trener Matias Lehtonen zaczynał zestawianie meczowego składu, jak i formacji specjalnej odpowiedzialnej za rozgrywanie przewag. I potrafił się znakomicie odwdzięczyć sztabowi szkoleniowemu.
Dość powiedzieć, że w ośmiu meczach na listę strzelców wpisał się aż dziewięciokrotnie i zaliczył też 5 kluczowych zagrań, co daje znakomitą średnią 1,75 punktu na mecz! Taki dorobek sprawił, że to właśnie reprezentant Polski jest obecnie najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym zawodnikiem naszej ekstraligi.
Jeśli wgłębimy się w nieco bardziej zaawansowane statystyki, to dowiemy się, że cztery gole strzelił podczas gier w liczebnych przewagach, a jedno jego trafienie okazało się tym zwycięskim
Zastępca kapitana sosnowieckiego Zagłębia bardzo dobrze wypadł w klasyfikacji plus/minus notując bilans +10.
