Stalowa Wola: Pożar bloku. Policjanci ewakuowali sześć osób
Trwa szacowanie strat i ustalanie przyczyny pożaru, jaki we wtorek po południu wybuchł w wieżowcu przy ulicy Okulickiego w Stalowej Woli. Spłonęły dwa mieszkania. Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów udało się ewakuować sześć osób z zadymionego budynku, pośród nich była starsza kobieta oraz 72-latek, który miał problemy z poruszaniem się.
Źródło zdjęć: © Policja | KPP Stalowa Wola
Redakcja Polska Press
Pożar w wieżowcu w Stalowej Woli zniszczył dwa mieszkania
We wtorek przed godziną 14 służby ratownicze otrzymały zgłoszenie o pożarze balkonu w jednym z wieżowców przy ulicy Okulickiego.
- Policjanci, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce, szybko zlokalizowali mieszkanie, z którego wydobywał się dym. W rozmowie z dwiema kobietami znajdującymi się na korytarzu ustalili, że w mieszkaniu, gdzie doszło do pożaru nikogo już nie ma, ale w sąsiadującym, znajduje się starsza kobieta - relacjonuje starszy aspirant Małgorzata Kania, oficer prasowy policji w Stalowej Woli.
W międzyczasie na miejsce przybył kolejny patrol. Jedna z policjantek wyprowadziła kobiety na zewnątrz, a trójka funkcjonariuszy poszła do mieszkania, gdzie miała znajdować się osoba potrzebująca pomocy.
- Panowało tam duże zadymienie, mimo to mundurowi sprawdzili pomieszczenia. W kuchni zastali zdezorientowaną 71-latkę, której pomogli bezpiecznie opuścić mieszkanie. Następnie wrócili do klatki, pukali do drzwi i sprawdzali, czy nikt więcej nie potrzebuje pomocy. Na niższej kondygnacji, zastali małżeństwo, w tym 72-letniego mężczyznę, który poruszał się na wózku inwalidzkim. Im również pomogli w opuszczeniu mieszkania. Łącznie ewakuowali sześć osób - dodaje rzeczniczka policji.
Dalsze działania przejęła przybyła na miejsce straż pożarna. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjantów i współdziałaniu służb mieszkańcy opuścili zagrożone mieszkania i została im zapewniona opieka.
Funkcjonariusze wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa.