Starachowice: Policjanci rozwiązali zagadkę tajemniczej śmierci w gminie Pawłów. Zatrzymali 31-latka, którego podejrzewają o śmiertelne potrącenie
Tragedia rozegrała się w piątek, 8 sierpnia późnym wieczorem. To wtedy przy drodze w Godowie w gminie Pawłów znaleziono nieprzytomnego 61-letniego mężczyznę. Człowiek trafił do szpitala, tam niestety zmarł. Od razu pojawiło się podejrzenie, że mógł zostać potrącony, a sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj:
Nazajutrz o godzinie 8 rano policjanci zatrzymali podejrzewanego 31-latka z powiatu starachowickiego. W chwili zatrzymania mężczyzna miał w organizmie ponad 0,8 promila alkoholu. Pobrano mu krew do badań, należy sądzić, że zostaną wykonane badania retrospektywne, by sprawdzić, jaki poziom alkoholu miał w organizmie kilka godzin wcześniej.
- Policjanci ustalili, że 31-latek jechał motorowerem marki Simson, gdy potrącił mężczyznę w Godowie - opowiada aspirant Paweł Kusiak, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Starachowicach. - Na 31-latku ciążą trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów, w tym jeden dożywotni.
W niedzielę 31-latek stanął przed prokuratorem, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Za takie przestępstwo polski kodeks karny przewiduje karę taką samą, jak w przypadku spowodowania śmiertelnego wypadku po alkoholu czyli od pięciu do 20 lat pozbawienia wolności.