Starogard: To powinna być ważna lekcja. Przestępcy nie mają litości

Skok po szybki łup

W miniony poniedziałek policjanci ze starogardzkiej komendy otrzymali zgłoszenie o włamaniu do jednego z domów. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawca ukradł między innymi sprzęt elektroniczny, gotówkę w różnych walutach, kartę debetową, biżuterię oraz markowe zegarki. Skradzione zostało również zaparkowane na posesji auto. Straty powstałe w wyniku tego przestępstwa oszacowane zostały na kwotę 160 tys. zł. Śledczy przyjęli zawiadomienie oraz wykonali czynności procesowe z udziałem technika kryminalistyki. Sprawą zajęli się również miejscowi kryminalni, a informacja o kradzieży pojazdu została przekazana do sąsiednich jednostek policji.

Poszukiwane auto na drodze

Szybkie zatrzymanie sprawcy było możliwe dzięki funkcjonariuszowi Oddziałów Prewencji Policji w Gdańsku, który przebywał na urlopie wypoczynkowym.

- Policjant zauważył jadące przed nim auto, o którym wcześniej czytał w mediach społecznościowych, że zostało skradzione. Starszy posterunkowy Łukasz Wydrowski natychmiast skontaktował się z dyżurnym starogardzkiej komendy i przekazywał bieżące informacje o lokalizacji oraz kierunku, w jakim przemieszczał się kierowca skradzionego volkswagena. To dzięki właściwemu współdziałaniu przebywającego na urlopie policjanta z dyżurującym przy telefonie alarmowym funkcjonariuszem, miejscowymi kryminalni w wyniku skutecznej interwencji zatrzymali sprawcę tego przestępstwa - informuje asp. sztab. Marcin Kunka, rzecznik prasowy starogardzkiej policji.

Okazał się nim 19-letni mieszkaniec Kociewia. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące włamania i kradzieży volkswagena oraz kierowania pojazdem pod wpływem substancji psychotropowej. Sąd zastosował wobec podejrzanego 3-miesięczny areszt. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat więzienia.

Do policyjnej celi trafił również 52-latek, który pomógł w ukryciu skradzionych rzeczy. Starogardzianin usłyszał zarzut dotyczący paserstwa. Za ten czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

W wyniku skutecznej interwencji policjanci odzyskali skradzionego volkswagena oraz utracone w wyniku włamania przedmioty.

- To, co wydarzyło się w Starogardzie Gdańskim, powinno być dla nas wszystkich ważną lekcją. Szybka reakcja policji oraz obywatelska postawa gdańskiego funkcjonariusza, który nawet na urlopie zachował czujność, pokazały, jak ważne jest, abyśmy wszyscy dbali o bezpieczeństwo swoje i innych - podkreśla asp. sztab. Marcin Kunka.

Przestępcy nie znają litości. Korzystają z każdej okazji, aby się wzbogacić kosztem cudzej krzywdy. Pamiętajmy, że nasz dobytek, na który pracujemy często latami, w jednej chwili może paść łupem złodziei.

Dlatego policjanci apelują:

• Dbajcie o swoje mienie. Zabezpieczajcie domy, mieszkania i samochody w sposób, który utrudni działanie przestępcom.
• Bądźcie czujni. Zwracajcie uwagę na to, co dzieje się w Waszej okolicy. Każde nietypowe zachowanie czy obce auto może być sygnałem, że coś jest nie tak.
• Reagujcie. Jeśli zauważycie coś podejrzanego, natychmiast poinformujcie policję. Wasza reakcja może pomóc w złapaniu przestępców i odzyskaniu skradzionego mienia.

- Przypadek 19-latka i jego wspólnika pokazuje, że konsekwencje są surowe. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia, a za paserstwo, czyli pomaganie w ukrywaniu skradzionych rzeczy - do 5 lat. Nigdy nie warto brać udziału w przestępstwie, nawet jeśli z początku wydaje się to łatwym sposobem na zysk. W końcu i tak przyjdzie czas na zapłacenie ceny, a ta jest zawsze bardzo wysoka - podsumowuje asp. sztab. Marcin Kunka. - Pamiętajcie, że nasze bezpieczeństwo zależy od nas wszystkich. Bądźmy świadomi i odpowiedzialni, aby nie dać szansy przestępcom.