Świadczenie mieszkaniowe dla Służby Więziennej. Otrzymają dodatek?
- Nic nie ruszyło w sprawie świadczenia mieszkaniowego i ustawy modernizacyjnej Służby Więziennej - mówił Andrzej Kołodziejski, przewodniczący Rady Krajowej Sekcji Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność Służby Więziennej. To było 8 października, czyli dzień przed pierwszym czytaniem w Sejmie rządowego projektu ustawy budżetowej na rok 2026.
Szef związków zawodowych dodał: - Symptomatyczny jest fakt pewnego rodzaju ciszy, płynącej z resortu sprawiedliwości i Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Ta cisza jest niepokojąca. Wobec powyższego bardzo możliwe, że będziemy wszyscy zmuszeni zaostrzyć protest. We wrześniowej manifestacji wzięło udział ponad 3000 ludzi. Teraz powinno nas być co najmniej dwa lub trzy razy więcej. Mówię całkiem poważnie.
Służba Więzienna bez świadczenia mieszkaniowego
Faktycznie zrobiło się poważnie. Nazajutrz bowiem (9 października) nadeszła kolejna informacja:
- Służba Więzienna bez świadczenia mieszkaniowego i ustawy modernizacyjnej - przekazali związkowcy SW.
Zdaniem funkcjonariuszy oraz pracowników cywilnych tej formacji, to niesprawiedliwe. Przypomnijmy: świadczenie mieszkaniowe w wysokości od 900 do 1800 złotych miesięcznie w najbliższych dniach zaczną dostawać funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej oraz Służby Ochrony Państwa, czyli służby, podległe MSWiA. Prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę dotyczącą zakwaterowania, wprowadzającą wspomniane świadczenie mieszkaniowe dla służb MSWiA.
Mieszkaniówka dla Służby Więziennej według Ministerstwa Sprawiedliwości
Funkcjonariusze Służby Więziennej (stoi nad nimi Ministerstwo Sprawiedliwości) świadczenia mieszkaniowego nie dostaną, chociaż wiele wskazywało na to, że oni także będą je mieli. Resort sprawiedliwości już wiosną bieżącego roku poruszał temat mieszkaniówki dla SW. Nawiązywał do porozumienia, zawartego 13 marca pomiędzy ministrem sprawiedliwości, dyrektorem generalnym SW oraz stroną społeczną.
- Prace nad kompletnym projektem ustawy o zmianie ustawy o Służbie Więziennej oraz niektórych innych ustaw, wprowadzającej świadczenie mieszkaniowe dla funkcjonariuszy, znajdują się na końcowym etapie w ramach procedury wewnątrzresortowej - wówczas tłumaczyli przedstawiciele Departamentu Wykonania Orzeczeń i Probacji.
W maju tenże projekt uzyskał akceptację ówczesnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara na wystąpienie z wnioskiem o wpisanie do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.
Kolejne miesiące nie przyniosły przełomu w kwestii świadczenia mieszkaniowego dla więzienników. Ci z nich, którzy wierzyli, że jesienią sprawa się wyjaśni, stracili wiarę akurat 9 października. Wyjaśniło się, lecz nie tak, jak się spodziewali.
Inne związki zawodowe więzienników tak samo nie kryją oburzenia na wieść o tym, że więziennicy nie dostaną świadczenia mieszkaniowego. Zwracają się do premiera Donalda Tuska.
- Domagamy się natychmiastowego przyspieszenia prac nad ustawą o świadczeniu mieszkaniowym dla funkcjonariuszy Służby Więziennej - apeluje Kamil Bachanowicz, przewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa. - Oczekujemy pilnego wprowadzenia przepisów dla Służby Więziennej w takim samym zakresie, jak dla formacji podległych MSWiA. Zwlekanie jest nie tylko dowodem lekceważenia nas, ale prowadzi do gwałtownego narastania frustracji, utraty zaufania i coraz silniejszego przekonania, że SW jest drugiej kategorii.
Funkcjonariusze SW o braku mieszkaniówki
Pojawiły się również komentarze szeregowych zatrudnionych w SW odnośnie braku mieszkaniówki. - To jest porażka nasza, czyli samych funkcjonariuszy, bo Ministerstwo Sprawiedliwości i Centralny Zarząd Służby Więziennej przyznają sobie odpowiednie gaże i premie, a właśnie ci na dole, tzn. my, jak zwykle zostaniemy z niczym.
Ktoś dopowiada: - No tak, żeby znaleźć pieniądze na wydatki Ministerstwa Sprawiedliwości, to najlepiej uciąć kasę Służbie Więziennej.
Kolejna opinia znowu odnosi się do polityki. - Dopiero za czasów Prawa i Sprawiedliwości nasze pensje zaczęły rosnąć. Za Platformy Obywatelskiej urosły jedynie lata do emerytury. Przed PiS odpowiadało się na pytanie, czy będą podwyżki: nie było i nie będzie. Można za to było zarobić około 2500 złotych miesięcznie, jeśli nie miało się przynajmniej stanowiska jakiegoś kierownika albo nie zdecydowało się dorobić latami. Ci, co niedawno przyszli do służby, tego nie pamiętają, a to wszystko działo się kilkanaście lat temu. Teraz na nowo rządzi tamta ekipa.
Inni funkcjonariusze SW przekonują, że było inaczej. - Gdy PiS rządził, dostaliśmy wszyscy przeciętnie 300 zł podwyżki, reszta to była wysługa lat, a nie typowa podwyżka - uważają mundurowi.