Świebodzin: Policjanci odzyskali dwa skradzione w Niemczech busy
Policyjny instynkt nie zawiódł
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Świebodzińscy policjanci otrzymali informację, że krajową "dziewięćdziesiątką dwójką" może przemieszczać się pojazd pochodzący z kradzieży na terenie Niemiec. Mundurowi nie czekali ani chwili. Początkowo poszukiwania wydawały się bezowocne. Bus nie pojawił się na trasie. Jednak funkcjonariusze nie odpuścili. Ich podejrzenia zwrócił jeden z zestawów ciężarowych. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli okazało się, że intuicja nie zawiodła.
- Na pace ujawniono nie jeden, a dwa skradzione pojazdy. Były to busy o wartości około stu siedemdziesięciu tysięcy złotych oraz blisko dwustu tysięcy złotych. Na pace droższego pojazdu dodatkowo znajdowało się wyposażenie do mieszkania w postaci mebli oraz sprzętu gospodarstwa domowego o wartości ponad dwudziestu tysięcy złotych - relacjonuje starszy aspirant Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
Łączna suma odzyskanego mienia to prawdziwy rekord, bo niemal czterysta tysięcy złotych.
To była pechowa noc dla pasera
Za kierownicą ciężarówki siedział dwudziestoośmioletni mężczyzna, który na terenie Niemiec miał odebrać oba pojazdy, a następnie przewieźć je i ukryć. Dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy ta misja się nie powiodła.
- Podejrzany usłyszał zarzut paserstwa umyślnego. Zgodnie z prawem - nabycie, przyjęcie, pomoc w ukryciu lub zbyciu rzeczy pochodzącej z przestępstwa, z pełną świadomością jej nielegalnego pochodzenia, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do pięciu lat. W tym przypadku, z uwagi na znaczną wartość mienia, kara może być znacznie surowsza i wynosić od roku do nawet dziesięciu lat więzienia - dodaje Marcin Ruciński.
Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy.