Tarnów: Piesza Pielgrzymka Tarnowska na Jasną Górę. Przed pątnikami ponad dziewięć dni wędrówki
Z Tarnowa wyruszyła w niedzielę rano (17 sierpnia) jedna z największych w kraju - Piesza Pielgrzymka Tarnowska na Jasną Górę. Wyjście na dziewięciodniowy, pielgrzymi szlak kilku tysięcy pątników w ponad dwudziestu grupach trwało ponad godzinę. Przed nimi ponad dwieście kilometrów drogi do tronu Matki Bożej Częstochowskiej.
Msza święta na rozpoczęcie pielgrzymki w nowym miejscu
Po raz pierwszy w swojej 43-letniej historii zmieniło miejsce wyjścia Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę. Msza św. na rozpoczęcie 9-dniowej wędrówki odbyła się nie przy tarnowskiej katedrze, gdzie trwa remont placu, ale w największym w mieście kościele na tzw. Falklandach, gdzie w 1987 roku Ojciec Święty Jan Paweł II odprawił mszę św., podczas której wyniósł na ołtarze Karolinę Kózkównę.
Plac wokół kościoła od wczesnych godzin porannych wypełniał się pielgrzymami i ich bliskimi, którzy przyjechali pożegnać ich. Do Tarnowa przybyło kilka tysięcy osób z całej diecezji tarnowskiej. W poszczególnych grupach PPT idą bowiem pątnicy zarówno z Tarnowa i okolic, ale także z Nowego Sącza, Limanowej, Mielca, Dębicy, Bochni i Brzeska, a także z Powiśla Dąbrowskiego. Razem z PPT idą także pątnicy z całego świata, są harcerze, a często całe rodziny.
- Życzę Wam, abyście odkrywali na tym pielgrzymim szlaku prawdę o sobie. Jesteśmy Pielgrzymami Nadziei pośród świata, który potrzebuje Bożego Pokoju i otwarcia na dary zbawienia. Dziękuję za Wasze świadectwo wiary. Prawdziwe wartości nigdy nie przeminą - mówił podczas homilii bp. Andrzej Jeż, ordynariusz tarnowski, nawiązując do hasła tegorocznej pielgrzymki, które brzmi właśnie "Pielgrzymi Nadziei".
W nawiązaniu do obchodzonego właśnie Roku Jubileuszowego pątnikom podczas wędrówki do jasnogórskiego sanktuarium towarzyszyć będzie kopia krzyża Światowych Dni Młodzieży oraz prawdziwa kotwica, przywieziona znad morza, która ma być dla nich symbolem stabilizacji, spokoju i pewności podczas życiowych sztormów, na które narażona jest ich wiara. Po mszy św. każda z grup otrzymała dużą świecę jubileuszową, jak paschał, którą będą zapalać m.in. podczas wieczornych apeli.
Pielgrzymi niosą ze sobą bagaż intencji
Pierwsza grupa wyruszyła o godz. 8. 30, kierując się w stronę al. Jana Pawła II i dalej ul. Spokojną, Elektryczną do Mościc. Część I PPT (grupy 1-13) pierwszy postój będą mieć za mostem na Dunaju w Ostrowie. Wymarsz części II (grupy 14-26) początkowy odcinek pokonywały podobnie. Na rondzie przy ulicy Klikowskiej odbiły w prawo i zmierzają w kierunku Klikowej oraz Radłowa.
Jak co roku większość pielgrzymów idzie po raz pierwszy na piechotę do Częstochowy, ale sporą część stanowią także ci, którzy mają za sobą nie jedną, ale kilka, a niektórzy nawet więcej pielgrzymek. Jednym z nich jest Stanisław Podraza z grupy nr 24, który na Jasną Górę idzie już po raz 23.
Jak mówi niesie ze sobą duży bagaż próśb i intencji swoich bliskich i znajomych. W tym roku w szczególny sposób chce jednak zwrócić uwagę na 4-letniego Krystianka ze Straszęcina, który jest synem jego sąsiadki. Chłopiec cierpi na bardzo rzadki rodzaj dystrofii mięśniowej - śmiertelną chorobę. Szansą dla niego jest terapia genowa w Bostonie, której koszt wynosi ponad 16 milionów złotych. Podczas pielgrzymki będzie nie tylko polecał 4-latka modlitwom, ale także prowadził zbiórkę na pomoc w jego leczeniu.
Z kolei pielgrzymki z Kamionki wybrali się całą rodziną, aby prosić o różne łaski.
- W tym roku razem z mężem kończymy 40-kę. To połowa życia i dobry moment na to, aby rozeznać swoje powołanie na kolejne 40 lat - mówi pani Maria.
Wyjściu pielgrzymki towarzyszyły, jak zawsze radosne śpiewy i entuzjazm, a także żegnający ich na trasie bliscy i tarnowianie, a wśród nich władze miasta i biskup ordynariusz.
Pielgrzymi dotrą na Jasną Górę w poniedziałek 25 sierpnia. W przededniu święta Matki Bożej Częstochowskiej.