Tarnów: Tajemnicze i zapomniane cmentarze. Skrywają ofiary epidemii

Są pamiątką po licznych epidemiach, które przetaczały się przez wieki przez Tarnów i region tarnowski, zbierając śmiertelne żniwo wśród miejscowej ludności. To stare krzyże a także drzewa zasadzone w miejscu masowych grobów, w których grzebano ofiary dżumy, tyfusu plamistego, czarnej ospy oraz tak zwane cmentarze choleryczne.
Staraniem społeczników na górze Kokocz, gdzie w XIX-wieku mieli zostać pochowani mieszkańcy okolicznych wsi - ofiary zarazy, upamiętnia głaz z tablicą. Obok starego graba z kapliczką powstało ogrodzenie i nieduży parkingStaraniem społeczników na górze Kokocz, gdzie w XIX-wieku mieli zostać pochowani mieszkańcy okolicznych wsi - ofiary zarazy, upamiętnia głaz z tablicą. Obok starego graba z kapliczką powstało ogrodzenie i nieduży parking
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Paweł Chwał
Paweł Chwał
  • Staraniem społeczników na górze Kokocz, gdzie w XIX-wieku mieli zostać pochowani mieszkańcy okolicznych wsi - ofiary zarazy, upamiętnia głaz z tablicą. Obok starego graba z kapliczką powstało ogrodzenie i nieduży parking
  • Staraniem społeczników na górze Kokocz, gdzie w XIX-wieku mieli zostać pochowani mieszkańcy okolicznych wsi - ofiary zarazy, upamiętnia głaz z tablicą. Obok starego graba z kapliczką powstało ogrodzenie i nieduży parking
  • Staraniem społeczników na górze Kokocz, gdzie w XIX-wieku mieli zostać pochowani mieszkańcy okolicznych wsi - ofiary zarazy, upamiętnia głaz z tablicą. Obok starego graba z kapliczką powstało ogrodzenie i nieduży parking
  • Staraniem społeczników na górze Kokocz, gdzie w XIX-wieku mieli zostać pochowani mieszkańcy okolicznych wsi - ofiary zarazy, upamiętnia głaz z tablicą. Obok starego graba z kapliczką powstało ogrodzenie i nieduży parking
[1/4] Staraniem społeczników na górze Kokocz, gdzie w XIX-wieku mieli zostać pochowani mieszkańcy okolicznych wsi - ofiary zarazy, upamiętnia głaz z tablicą. Obok starego graba z kapliczką powstało ogrodzenie i nieduży parking Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Paweł Chwał

We dwie na jednej hulajnodze. Oto finał. Boli od samego patrzenia

Zmarłych grzebano w masowych grobach na uboczu miast i wsi

Cmentarze choleryczne położone były zazwyczaj na odludziu, z dala od wsi i domów. Pochówki odbywały się cicho, bez żadnych ceremonii. Ciała zmarłych, zwykle przywiezione wozem konnym, wrzucano do wspólnego grobu dokładnie wysypanego wapnem.

Ze zrozumiałych względów miejsca ta były niechętnie odwiedzane, a pamięć o nich szybko mijała, jeśli nie było na nich ustawionego krzyża. Te, wykonane zazwyczaj z drewna i nie odnawiane, z czasem również niszczały, a pamięć o cmentarzach i spoczywających w nich zmarłych zanikała.

Nie wszędzie jednak tak się stało. Pozostałości cmentarzy cholerycznych zachowały się m.in. w Wojniczu, Tarnowcu, gdzie kilka lat temu odnowiono krzyż epidemiczny stojący obok miejscowego cmentarza, w Odporyszowie, Bielczy, Biadolinach Szlacheckich, Cikowicach, Jastrzębi, Łapczycy czy w lesie na granicy Zalasowej, Trzemesnej i Karwodrzy.

Cmentarz na Kokoczu. Przywrócona pamięć o przodkach

Dwa lata temu staraniem mieszkańców, w tym m.in. Tadeusza Kurka, udało się odtworzyć i upamiętnić cmentarz choleryczny w Woli Lubeckiej przy drodze prowadzącej z Zalasowej na górę Kokocz, gdzie w XIX wieku, obok okazałego graba pochowano mieszkańców okolicznych wsi - ofiary szalejących wówczas epidemii, m.in. cholery i tyfusu. Świadczyć o tym mają m.in. widoczne zapadliska w ziemi powstałe po masowych grobach.

Nie wiadomo, ile osób jest w nich pochowanych. Odpowiedź na to mogłyby dać m.in. badania georadarem, których - mimo starań, nie udało się na razie przeprowadzić. Są też informacje o tym, że obok spoczywają żołnierze polegli podczas I wojny światowej.

Okoliczni mieszkańcy od blisko dwóch wieków nieustannie dbają o to, aby przy grabie, na którym od ponad 100 lat wisi kapliczka, stały świeże kwiaty i paliły się znicze. Staraniem społeczników miejsce to zostało ogrodzone i ustawiony został nieduży pomnik z tablicą, który upamiętnia te tragiczne wydarzenia. Wykonana została także specjalna, drewniana tablica. Zatrzymuje się tutaj coraz więcej osób zmierzających na Kokocz, a dwa razy do roku - w maju i październiku - przy grabie i cmentarzu cholerycznym gromadzi się ponad setka ludzi, aby modlić się za swoich przodków - ofiary epidemii.

Grab, jak wyliczyli dendrolodzy, może mieć nawet 250 lat. To jedno z najstarszych drzew tego gatunku w Polsce o obwodzie pnia, który ma blisko 4 metry. To, że przetrwał nieścięty tyle lat - jak przypuszczają znawcy drzew - musiało być spowodowane czymś szczególnie ważnym. W tym przypadku wiązane jest to właśnie z tym, że rośnie przy masowych grobach.

Tarnów przez wieki dziesiątkowały śmiertelne zarazy

Epidemie dziesiątkowały nie tylko mieszkańców wsi, ale również miast. Tarnowski historyk Krzysztof Moskal, na podstawie przekazów historycznych ustalił kilkanaście śmiertelnych zaraz, które pochłonęły u nas największą liczbę istnień ludzkich.

- W dawnym Tarnowie epidemie, zwane morem lub morowym powietrzem, były największym zagrożeniem obok pożarów. Budziły trwogę tym bardziej, że nie znano ich przyczyn - pisze Krzysztof Moskal.

Najgorsza w dziejach Tarnowa - jak pisze Krzysztof Moskal - była zaraza w latach 1652 i 1653, związana z pandemią dżumy, tyfusu plamistego i czarnej ospy. Trwała ona w Tarnowie prawie rok, z kulminacją w lecie 1653 roku. Według kronikarza bernardyńskiego na zarazę zmarło wówczas niemal całe miasto, bo ok. 1 500 osób, podczas gdy liczbę mieszkańców Tarnowa w tym czasie ocenia się na około 1 700 osób. Była to największa procentowo utrata ludności w dziejach Tarnowa.

Liczbą ofiar prawie dorównała jej epidemia w 1705 r. Według kronikarza bernardyńskiego zmarło wtedy ponad tysiąc osób.

- Zakończenie epidemii zawdzięczano relikwiom błogosławionego Felicisimusa, które w 1690 roku przywiózł z Rzymu ks. prepozyt Stanisław Orłowski. Z tego powodu w 1712 roku wybudowano przy kolegiacie kaplicę nad skarbcem. Dzisiaj w nawie północnej katedry - tłumaczy Krzysztof Moskal.

W XIX w. tarnowian nękały głównie epidemie cholery. Dla ofiar pierwszej z 1831 r. urządzono cmentarz w Klikowej. Następna - jak odnotowuje Krzysztof Moskal - pojawiła się w Tarnowie na przełomie 1848 i 1849 r. Najtragiczniejsza w skutkach miała jednak dopiero nadejść. Ta, która pojawiła się w mieście w 1866 roku, zabrała około 1700 ofiar.

Czarna Droga pamiątką po epidemii

Pamiątką po epidemiach cholery, które przetoczyły się przez Tarnów XIX-wieku jest prawdopodobnie m.in. ulica Czarna Droga w Mościcach. Nazywano tak bowiem trakty prowadzące do cmentarzy cholerycznych, w których masowo grzebano zmarłych.

Podobne cmentarze, w których pochowano nawet 40 procent ówczesnych mieszkańców Tarnowa, znajdowały się także w rejonie dzisiejszego Domu Studenta - przy wylocie ulicy Rogoyskiego oraz u stóp góry św. Marcina, gdzie Austriacy odgórnie przesiedlali z centrum miasta ludność żydowską, wśród której choroba zbierała największe żniwo i rozwijała się najbardziej.

Wybrane dla Ciebie
Toruń: Problemy na lewobrzeżu. Kierowcy zawracają na podwójnej ciągłej
Toruń: Problemy na lewobrzeżu. Kierowcy zawracają na podwójnej ciągłej
Buszyce: Pijany 19-latek z Ukrainy dachował BMW na drodze krajowej. O jego losach zadecyduje Straż Graniczna
Buszyce: Pijany 19-latek z Ukrainy dachował BMW na drodze krajowej. O jego losach zadecyduje Straż Graniczna
Setne ognisko grypy ptaków w Polsce w 2025 roku. Wirus HPAI nie odpuszcza
Setne ognisko grypy ptaków w Polsce w 2025 roku. Wirus HPAI nie odpuszcza
Świecko: 6,5 tys. litrów ukradzionego alkoholu jechało do Czech
Świecko: 6,5 tys. litrów ukradzionego alkoholu jechało do Czech
Wyspa Sobieszowska: Pożar budynku. Przed strażakami ugasili go mieszkańcy. Jednak "domek" musiał zostać rozebrany
Wyspa Sobieszowska: Pożar budynku. Przed strażakami ugasili go mieszkańcy. Jednak "domek" musiał zostać rozebrany
Mikrobiolog radzi: Nie nakładaj na powieki drogeryjnych testerów cieni
Mikrobiolog radzi: Nie nakładaj na powieki drogeryjnych testerów cieni
Na 11 listopada zrób domowe rogale świętomarcińskie. Piekę je z niezawodnego przepisu. Znikną do ostatniego okruszka
Na 11 listopada zrób domowe rogale świętomarcińskie. Piekę je z niezawodnego przepisu. Znikną do ostatniego okruszka
Toruń: Samochód potrącił pieszego. Mężczyzna trafił do szpitala
Toruń: Samochód potrącił pieszego. Mężczyzna trafił do szpitala
Zakup smartfona można odliczyć od podatku w 2026 roku? Kup go jeszcze w tym roku
Zakup smartfona można odliczyć od podatku w 2026 roku? Kup go jeszcze w tym roku
Za ten błąd rolnicy muszą zapłacić. Od 2026 r. jeszcze więcej
Za ten błąd rolnicy muszą zapłacić. Od 2026 r. jeszcze więcej
Zduńska Wola: Cmentarze w wieczornym ujęciu
Zduńska Wola: Cmentarze w wieczornym ujęciu
Warszawa: Ponad 2 mld zł z KPO na tramwaje
Warszawa: Ponad 2 mld zł z KPO na tramwaje