Tatry w słońcu - białe szczyty wyłoniły się zza chmur, ale na szlakach wciąż niebezpiecznie

Po długim okresie pochmurnej i deszczowej pogody wreszcie nad Tatrami zaświeciło słońce. Znad Zakopanego zniknęły gęste chmury, które przez wiele dni przesłaniały panoramę Tatr. W końcu można podziwiać ośnieżone szczyty - Kasprowy Wierch, Giewont czy Świnicę.

Synoptycy zapowiadają, że w najbliższych dniach pogoda będzie sprzyjać spacerom i wędrówkom. Nad Podhalem dominować ma słońce, a niebo pozostanie niemal bezchmurne. Jedynie we wtorek możliwe są przelotne opady deszczu.

Mimo poprawy pogody i tego, że TOPR przestał wydawać komunikat lawinowy z powodu zbyt małej pokrywy śnieżnej, Tatrzański Park Narodowy przestrzega przed zbytnią beztroską.

- W wyższych partiach Tatr warunki do uprawiania turystyki są trudne. Powyżej 1800 m n.p.m. na szlakach zalega śnieg. W wielu miejscach jest bardzo ślisko - czytamy w komunikacie TPN.

W rejonach leśnych szlaki pozostają mokre i błotniste. Wystające korzenie i kamienie dodatkowo utrudniają wędrówkę. Mgła oraz niski pułap chmur mogą ograniczać widzialność i utrudniać orientację w terenie, choć w ciągu dnia sytuacja ma się poprawiać.

Turyści wybierający się w wyższe partie gór powinni mieć doświadczenie w zimowej turystyce oraz odpowiedni sprzęt - raki, czekan, kask i umiejętność ich używania.

TPN informuje o kilku utrudnieniach na popularnych trasach.

Od piątku, 10 października, do odwołania, prowadzone są prace remontowe na czerwonym szlaku Zahradziska - Chuda Przełączka w rejonie Doliny Kościeliskiej.

Z kolei na odcinku od Bobrowieckiego Żlebu do Rakonia trwa modernizacja i poprawa odwodnienia trasy. Prace obejmują także szlaki w Dolinie Strążyskiej i Dolinie Kościeliskiej, gdzie trwa budowa kanalizacji. Utrudnienia dotyczą zwłaszcza osób z wózkami dziecięcymi lub poruszających się na wózkach inwalidzkich.

Tatrzański Park Narodowy przypomina, że nawet przy dobrej pogodzie Tatry potrafią być niebezpieczne. Poślizgnięcie się w stromym terenie może skończyć się tragicznie. Przy silnym wietrze mogą łamać się gałęzie i drzewa, a na stromych zboczach spadać kamienie i skały.

Szczególną ostrożność należy zachować w rejonie Przełęczy pod Chłopkiem, gdzie doszło do obrywu skalnego w okolicy wschodniej ściany Wielkiego Szczytu Mięguszowieckiego. TPN odradza działalność taternicką w tym miejscu.