Toruń: Asfaltu więcej, ale kształt nowej arterii ciągle budzi emocje

Budowa 480-metrowego odcinka trasy staromostowej między ulicą Dekerta a Czerwoną Drogą - będącego jednocześnie kolejnym odcinkiem alei 700-lecia Torunia - rozpoczęła się w lutym. Niemrawo, bo przez kilka tygodni panowało zamieszanie wokół wycinki drzew. Ostatecznie między ulicami Dekerta a Gałczyńskiego usunięto ich o 69 więcej niż planowano.

Potem inwestycja, której wykonawcą jest firma Balzola Polska, nabrała dużego tempa. Jego efekty najpierw były widoczne na fragmencie trasy staromostowej przy Osiedlu Młodych, czyli między Czerwoną Drogą a ulicą Gałczyńskiego. Pod koniec sierpnia, po wykonaniu podbudowy, ułożone tu zostały pierwsze warstwy nawierzchni bitumicznej, czyli asfaltu.

Inwestycja między Czerwoną Drogą a ulicą Gałczyńskiego to w praktyce przebudowa istniejącego od początku 70. XX wieku dwujezdniowego, czteropasmowego fragmentu alei 700-lecia Torunia. Ten między Dekerta a Gałczyńskiego to zupełnie nowa arteria. I tutaj po wykonaniu podbudowy, ustawieniu krawężników pojawiła się pierwsza warstwa nawierzchni bitumicznej. Również obok widoczne są efekty robót.

- W 60 procentach zakończono nawierzchnię parkingów. Na bieżąco powstają chodniki i ścieżki rowerowe. W tym tygodniu wykonane zostaną prace ziemne dla jezdni serwisowej, a także kontynuowane będą rozbiórki i przygotowania pod kanalizację deszczową oraz kolizje teletechniczne i energetyczne - poinformował prezydent Torunia Paweł Gulewski kilka dni temu w swoich mediach społecznościowych.

Widoczny coraz bardziej przebieg i kształt trasy staromostowej wywołał w mediach społecznościowych kolejną falę dyskusji wokół nich. Chodzi przede wszystkim o fragment między ulicami Dekerta a Gałczyńskiego. Tu trasa będzie dwujezdniowa, ale na każdej z jezdni będzie po jednym pasie ruchu. Według pierwotnych założeń, miały być po dwie. Zmiana jest efektem dodatkowych konsultacji społecznych, które zarządził prezydent Gulewski. Ich skutkiem był z kolei nowy projekt arterii.

Trasa staromostowa będzie więc miała przebieg podobny do trasy średnicowej między ulicami Grudziądzką a Batorego, gdzie jest zwężona z dwóch dwupasmowych jezdni do jednej dwupasmowej. Do zwężenia tej pierwszej między ulicami Dekerta i Gałczyńskiego będą dochodzić dwujezdniowe odcinki od północy i południa.

W dyskusji w mediach społecznościowych prezydenta Gulewskiego przeważa krytyka tego zwężenia trasy staromostowej. Niektórzy z jej uczestników wytykają, że zastosowane rozwiązanie utrudni płynny ruch samochodów w relacji Chełmińskie/Wrzosy - most imienia marszałka Piłsudskiego oraz nie odciąży fragmentów pobliskich Szosy Chełmińskiej i ulicy Matejki. Są też głosy, że skoro wycinka drzew na budowie trasy staromostowej miała szerszy niż planowano zakres, to powinny powstać dwie dwupasmowe jezdnie.

Inni wytykają, że nowa, węższa niż początkowo planowano arteria będzie się w przyszłości korkować - ma bowiem obsługiwać także Nowe Centrum I, czyli kompleks handlowo-biurowy, który ma powstać w miejscu Uniwersamu i jego otoczenia. Dojazd i wyjazd do i z niego będzie prowadzić poprzez rondo budowane na trasie staromostowej.

Z drugiej strony są głosy, że nie powinno się budować "autostrad" w centrach miast i w pobliżu osiedli mieszkaniowych. "W śródmieściach normalnych miast buduje się ulice miejskie z pierzejami, a nie trasy" - to opinia z dyskusji.

Pojawiło się w nie też pytanie o termin zakończenia budowy trasy staromostowej. Pierwotnym był listopad obecnego roku. Stał się nieaktualny z powodu wspomnianych dodatkowych konsultacji. Budowa rozpoczęła się z dziewięciomiesięcznym opóźnieniem.

- Budowa trasy staromostowej zakończy się w pierwszym półroczu 2026 roku - zapowiedział w mediach społecznościowych prezydent Gulewski.

Z placu budowy dochodzą też jednak nieoficjalne głosy, że być może trasę albo jej fragmenty uda się wcześniej udostępnić dla ruchu. Taki wariant wydaje się możliwy wobec szybkiego tempa inwestycji. Być może trasa staromostowa będzie przejezdna w końcu roku. Wówczas, przez kolejne miesiące, trwałyby prace wykończeniowe.

Ten wariant wydaje się możliwy także ze względu na przebudowę arterii w innym rejonie Torunia. Chodzi o ulicę Olsztyńską. Jej przebudowa ma się rozpocząć w najbliższych tygodniach. Jest bardzo możliwe, że wykonawcą tej inwestycji będzie firma Balzola Polska i wtedy na Olsztyńską będzie musiała przerzucić część swojej ekipy.