Toruń: Jest projekt dotyczący rewitalizacji Kaszownika
A tak wygląda Kaszownik obecnie.
Podczas dyskusji na temat projektu budżetu Torunia na 2026 rok na sesji Rady Miasta padły pytania o plany i wydatki na retencję oraz zagospodarowanie Kaszownika. Tak się również złożyło, że na jednej z aukcji internetowych niedawno pojawiło się archiwalne zdjęcie, na którym widać Kaszownik wypełniony wodą po niemal same brzegi. Udało się je kupić, zatem łącząc przyjemne z pożytecznym, zebraliśmy wszystkie stare zdjęcia Kaszwonika, jakimi dysponujemy oraz wszystkie informacje na temat stawu i miejskiej gospodarki wodnej, które podczas ostatniej sesji usłyszeli radni.
Seniorka nie miała szans na ucieczkę. Policjanci wbiegli w kłęby dymu
Ostatni raport w sprawie Kaszownika przygotował red. Marek Nienartowicz i opublikował na łamach "Nowości" w czerwcu tego roku. Marcin Centkowski, rzecznik prezydenta Pawła Gulewskiego poinformował wtedy, że koszt reanimacji Kaszownika został oszacowany na ponad dziewięć milionów złotych. Urzędnicy złożyli wniosek o nieco ponad sześć milionów złotych dofinansowania z Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko (FENIKS) 2021-2027. W czerwcu wnioskodawcy mieli nadzieję, że jeżeli uda się zdobyć dotację, prace przy stawie mogłyby się rozpocząć w styczniu 2026 roku. Podczas listopadowej sesji nie było o tym mowy, ale okazało się, że jesteśmy już o krok bliżej do mety.
- Mamy złożony projekt do FENIKS-a na drugą część rewitalizacji Strugi Toruńskiej, czyli Stawu Kaszownik. Pierwszą turę przeszliśmy pozytywnie - odpowiedział na pytanie radnego Michała Gazdy (PiS) Marcin Urbański, dyrektor Wydziału Środowiska i Ekologii UMT. - Czekamy na rozstrzygnięcie konkursu, dopiero po nim będzie można pomyśleć o ujęciu tego w budżecie miasta.
Przypomnijmy, że projekt obejmuje:
- kompleksowe prace modernizacyjne i ekologiczne na terenie wokół stawu Kaszownik;
- w tym: bagrowanie zbiornika, renowację otoczenia oraz naprawę przepustu od placu biskupa Chrapka i odtworzenie elementów regulacyjnych na odpływie wody;
- przebudowę i rozszczelnienie ciągów pieszych;
- modernizację oświetlenia;.
- instalację elementów małej architektury oraz tablic informacyjnych i edukacyjnych;
- budowę pochylni dla osób z niepełnosprawnościami od strony dworca autobusowego
Skąd się wziął Kaszownik?
Kaszownik jest drugim co do wielkości zbiornikiem wodnym na terenie Torunia. Zasila go woda Strugi Toruńskiej, której koryto zostało wykopane przez Krzyżaków, być może jeszcze przed lokacją miasta. Staw, który powstał po spiętrzeniu Strugi, również ma wielowiekową historię. Działała przy nim farbiarnia, słodownia, folusz i młyny kaszowe, od nich zapewne wzięła się nazwa zbiornika. W 1842 roku woda Bachy wprawiła w ruch turbiny zbudowanej po zachodniej stronie stawu fabryki Eduarda Drewitza, która szybko stała się jedną z największych odlewni żelaza i wytwórni maszyn rolniczych w regionie.
Co się działo ze stawem?
W XIX stuleciu staw został znacznie powiększony, sięgał o miejsca, w którym dziś znajduje się parking Dworca Autobusowego, niemal do obecnego placu Pokoju Toruńskiego. Wielki Kaszownik był rezerwuarem wody pozwalającej, w przypadku zagrożenia, błyskawicznie napełnić wodą fosy wewnętrznej linii fortyfikacji. Poza tym zimą wycinano stąd bloki lodu, które trafiały później do lodowni, działało tu również lodowisko, które już na początku XX wieku kusiło łyżwiarki i łyżwiarzy elektrycznym oświetleniem i muzyką na żywo. Latem mieszkańcy Torunia i Mokrego łowili tu ryby i poili zwierzęta pasące się na brzegach.
W 1928 roku na przedłużeniu ul. Jagiellońskiej (dziś Gregorkiewicza i Jagiellońskiej) zbudowano most, zaś w latach 70. część stawu znajdująca się na wschód od mostu została zasypana, pozostała po niej nazwa ulicy - Przy Kaszowniku. Szkoda, że tak się stało, bo duży zbiornik wodny w samym centrum byłby dla miasta skarbem.
W sprawie Kaszownika na rozstrzygnięcie będzie trzeba jeszcze poczekać. Wiadomo jednak, że w przyszłym roku będzie kontynuowany remont kanału Strugi Toruńskiej od ul. Uniwersyteckiej do ujścia. W projekcie przyszłorocznego budżetu zostały zapisane fundusze na dotacje dla mieszkańców, którzy zdecydują się na montaż urządzeń zbierających deszczówkę, w tym roku liczba rozliczonych dotacji wzrosła trzykrotnie. Park na Bydgoskim czeka również dalszy ciąg rozszczelniania, czyli wymiany nawierzchni asfaltowych na przepuszczalne.
