Toruń: Policja dementuje. Nie ma plagi włamań na Rubinkowie
Włamania do domów są w Toruniu rzadkim przestępstwem. Jednym z głośniejszych było włamanie do domu zamożnych ludzi przy ul. Narcyzowej na Wrzosach latem ubr. Ale sprawcę szybko ujęto. W br. recydywista Aleksander S. skazany został prawomocnie na 4 lata więzienia i trafił za kraty.
Plotki o rzekomej pladze włamań do mieszkań na toruńskim Rubinkowie pojawiły się pod koniec listopada. Zaczęło się od jednego ostrzegającego wpisu w internecie.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
Na Niesiołowskiego seniorka sama zamknęła drzwi wyjątkowo na jeden zamek...
"Dzisiaj na Niesiołowskiego, ktoś próbował włamać się do mieszkania mojej mamy. Mama wychodząc z domu zamknęła mieszkanie na dwa zamki, wracając jeden zamek był otwarty. Kilka miesięcy wcześniej miała umazane drzwi białą mazią i sąsiedzi na przeciwko również (najprawdopodobniej został zrobiony odcisk zamka). Dzisiaj została wezwana policja, która potwierdziła, że na Rubinkowe jest bardzo dużo tego typu zgłoszeń. (...) Do mojej mamy na szczęście nie weszli do mieszkania, bo miała dwa różne zamki" - napisała pewna torunianka. I apelowała do wszystkich o czujność.
Internauci zaczęli ten wpis masowo przekazywać sobie dalej, w ramach ostrzeżenia. Jeden z lokalnych portali informacyjnych na jego podstawie napisał o "pladze włamań" na Rubinkowie.
Sprawą z ul. Niesiołowskiego zajęła się policja i szybko ją wyjaśniła. Nie doszło tam do próby włamania. Mundurowi sprawdzili mieszkanie i nie stwierdzili żadnych oznak włamania, czy też jego próby. Podczas rozmowy z policjantami seniorka miała przypomnieć sobie, że prawdopodobnie zamknęła drzwi tylko na jeden zamek.
Toruńska policja nie potwierdza doniesień o zwiększonej liczbie włamań Rubinkowie. - Takie zgłoszenia nie powtarzają się - przekazał mediom mł. asp. Sebastian Pypczyński z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Jest wyrok za włamanie do domu na Wrzosach i mieszkania na starówce
Generalnie włamania do domów i mieszkań nie są częstym przestępstwem w Toruniu. Częściej zdarzają się próby włamań do samochodów czy piwnic, choć też nie można mówić obecnie o żadnej pladze.
Włamywacze mający apetyt na cenne sprzęty w domach nie mają w Toruniu łatwej roboty. Zazwyczaj szybko wpadają i stają przed sądem. Tak było choćby w przypadku recydywisty, który w czerwcu ubiegłego roku włamał się do domu na Wrzosach i mieszkania na starówce. Chodzi o 39-letniego obecnie Aleksandra S., któremu wydawało się, że jest mistrzem w swoim złodziejskim fachu.
Mężczyzna jest włamywaczem recydywistą. W latach 2019-2023 odsiedział wyrok 4,5 roku więzienia za kradzieże. Po wyjściu na wolność dość szybko wrócił na przestępczą ścieżkę.
12 czerwca ubr. Aleksander S. włamał się do mieszkania pani M.N. przy ul. Strumykowej. Wszedł do tego lokalu przez otwarte okno. Zrabował tutaj dwie szkatułki, w których było 6 damskich zegarków i biżuteria - pięć łańcuszków i siedem pierścionków. Wszystko razem warte było około10 tysięcy złotych - odnotował w aktach sprawy sąd.
14 czerwca nieusatysfakcjonowany włamywacz dokonał już większego skoku - włamał się do domu zamożnych torunian przy ul. Narcyzowej na Wrzosach. Dostał się do niego przez piwnicę. No i tutaj bardziej mu się poszczęściło (chwilowo), bo w domu państwa D. obłowił się solidnie.
Co ukradł? Kilka sprzętów elektronicznych, ponad 18 tysięcy złotych w gotówce, zegarki oraz sporo cennej biżuterii, w tym z diamentami. Łup warty był tym razem 57 tysięcy złotych.
Rzeczywista swoim skokiem długo się jednak nie nacieszył. Policja go namierzyła i złapała już 19 czerwca. Od razu trafił na policyjny dołek. Potem było prokuratorskie śledztwo i akt oskarżenia oraz proces przed Sądem Rejonowym w Toruniu. W bieżącym roku Aleksander S. skazany został ostatecznie i prawomocnie (po wcześniejszych odwołaniach) na 4 lata bezwzględnego więzienia. Ma też okradzionym torunianom naprawić krzywdy, oddając łącznie ponad 60 tysięcy złotych.
-I wyrok ten jest już prawomocny - przekazuje "Nowościom" sędzia Jędrzej Czerwiński, prezes Sądu Rejonowego w Toruniu.
