Toruń: Skąd ten dokuczliwy ból? Kinezjolog tropi jego źródła
Asystent i masażysta w Toruniu: znaleźć źródło bólu, nie tylko go uśmierzyć
Artur Geworkian jest synem Ormianina i Ukrainki. Mieszkał w Zaporożu. Tam skończył kolegium medyczne.
- Po studiach zostałem asystentem chirurga i traumatologa - opowiada Artur Geworkian.
Po agresji Rosji na Ukrainę pracował w szpitalu wojennym w Zaporożu. Niósł rannym pomoc właśnie jako asystent chirurga i traumatologa.
Z czasem za rodziną trafił do Torunia. Tu zaczął działać jako masażysta.
- Ukończyłem wcześniej szkołę masażu. Masaż bardzo mnie zainteresował. A raczej dogłębnie. Nie zadawalała mnie nauka tego, jak uśmierzać ból. Chciałem z nim walczyć u źródła, szukając pierwotnej jego przyczyny - mówi Artur Geworkian.
W tych poszukiwaniach pomogła mu znajomość z Maksymem Jeszenką. Opiekuje się on reprezentantami Armenii w zapasach. Za jego sprawą Artur Geworkian poznał metodę terapeutyczną - kinezjologię stosowaną.
- To skuteczna metoda w walce z bólem. Przynosi efekty dzięki poszukiwaniu źródła dolegliwości. Naprawdę, w wielu przypadkach nie trzeba stosować tabletek przeciwbólowych czy też, co gorsze, zastrzyków przeciwbólowych. Wystarczy dobrze poznać ciało człowieka zmagającego się z dolegliwościami - podkreśla Artur Geworkian.
Kinezjologia stosowana: diagnoza i przywracanie równowagi w organizmie
Czym jest i na czym polega kinezjologia stosowana, którą się on posługuje? W ogólnym ujęciu to metoda terapeutyczna, która zajmuje się diagnozowaniem i przywracaniem równowagi w organizmie. Wykorzystywane są do tego testy nerwowo-mięśniowe. Dzięki nim można ocenić reakcje organizmu na różne bodźce. To droga do poznania przyczyny bólu i dysfunkcji. Kolejnym etapem jest stosowanie odpowiednich technik, by przywrócić równowagę w organizmie. To choćby masaż czy odpowiednio dobrane ćwiczenia.
- Organizm ludzki to jeden wielki system naczyń połączonych. Wszystkie tworzące go elementy są ze sobą powiązane i na siebie wpływają. I cały ten system należy sprawdzić w poszukiwaniu źródła bólu czy innych dolegliwości - podkreśla Artur Geworkian.
Jak to wygląda w praktyce? W najprostszym ujęciu - na ułożeniu pacjenta na stole do masażu, na plecach. Wyciąga on prawą rękę w górę i trzyma w układzie pionowym do reszty ciała. Masażysta uciska różne partie mięśni. Po chwili wyciągniętą rękę pacjenta stara się przeciągnąć, proszę go o mocne stawianie oporu. Słaby opór jest dowodem na problem z uciśniętymi przed chwilą mięśniami. Tak Artur Geworkian wychwytuje na przykład napięcie mięśni w łydce lewej nogi. W ten sposób siła mięśni staje się narzędziem komunikacji z ciałem.
- Problem z łydką może być na przykład odpowiedzią na pytanie o źródła dolegliwości w mięśniach przyczepnych głowy. W takiej sytuacji nie można poprzestać na uśmierzeniu bólu. To nie rozwiązuje problemu. Najważniejsze jest zidentyfikowanie źródła bólu i praca nad tym, by nie dokuczał. To rozpoznanie jest bardzo ważne, czego dowodem jest przypadek mojej babci, która ma problem ze stawem biodrowym. Nie zrobiono tego w odpowiednim momencie. Mnie udało się problem rozpoznać, dzięki zaleconym ćwiczeniom babci żyje się lepiej. Różna jest długość stosowania odpowiedniej terapii. U jednej osoby wystarczy kilka wizyt, u innej potrzeba ćwiczeń wykonywanych przez dłuży czas. Oczywiście nie we wszystkich przypadkach da się z kinezjologii stosowanej skorzystać. W tych złożonych, poważniejszych niezbędne są szczegółowe badania - mówi Artur Geworkian.
Wyczynowcy i inni: kinezjologia pomaga im walczyć z bólem
Komu - przy wsparciu kinezjologii stosowanej - pomaga on w swoim gabinecie Body Hack przy ulicy Sportowej w Toruniu? Wyczynowym sportowcom zmagającym się z kontuzjami, także osobom aktywnym fizycznie w czasie wolnym oraz po prostu tym, którzy walczą z bólem, a inne metody im nie pomogły.
- Kinezjologia stosowana nie jest w Polsce powszechnie wykorzystywana, a osób zmagających się z dokuczliwym bólem w ciele nie brakuje - mówi Artur Geworkian.
Te "gabinetowe" wizyty pomogły mu zbudować grono znajomych w Toruniu. Innych ma z siłowni, którą regularnie odwiedza.
- Świetnie mi się żyje w Toruniu. To piękne miasto. Ludzie są przyjaźni, podobają mi się polskie obyczaje i styl życia - dodaje Artur Geworkian.