Toruń: Zamknięty od niemal dwóch lat most między Kaszczorkiem i Złotorią zostanie wyremontowany

Drewniany most na Drwęcy łączący Kaszczorek i Złotorię został zamknięty na początku lutego 2024 roku z powodu katastrofalnego stanu technicznego. Samochody przestały tędy jeździć w latach 70. ubiegłego wieku, gdy w sąsiedztwie powstał most betonowy, jednak drewniana przeprawa cieszy się wielką popularnością wśród pieszych i rowerzystów, jej zamknięcie wywołało więc duże protesty na obu brzegach rzeki.

Dyskusja na temat remontu mostu trwa od wielu lat. Zmieniały się koncepcje i prognozowane koszty, pozostawał problem funduszy i podziału kosztów. Most miał być remontowany, albo odbudowany, zachować historyczną formę, bądź zbudowany w formie miniatury mostu generał Zawackiej, na co na szczęście nie zgodził się Wojewódzki Konserwator Zabytków. Dwa lata temu, tuż po zamknięciu mostu, była mowa o odbudowie, która miała pochłonąć 22 miliony złotych. Rok temu informowaliśmy, że opracowana już dokumentacja zakłada remont podstawowy szacowany na ponad trzy miliony złotych. Dziś jest mowa o 4,5 mln zł., z czego 60 procent ma wyłożyć miasto i po 20 procent gmina Lubicz oraz Starostwo Powiatowe. Przetarg MZD ma zamiar ogłosić jeszcze w 2025 roku.

- Zakres obejmuje następujące roboty w obrębie każdego z dwóch fundamentów podpór nurtowych mostu: rozbiórka zdegradowanego ochronnego oczepu ławy fundamentowej; wykonanie dodatkowego obwodowego zabezpieczenia ław fundamentowych z grodzic stalowych, obecne zabezpieczenie to zdegradowana obwodowa palisada drewniana - wylicza Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Wykonanie nowego żelbetowego oczepu ochronnego ławy fundamentowej; naprawa uszkodzonego filara na styku z oczepem poprzez odtworzenie wypełnieniem betonowym; naprawa nurtowych palisad ochronnych podpór poprzez wykonanie osłon w postaci stalowych rurowych "gilz"; umocnienie dna rzeki pomiędzy palisadami i fundamentami podpór nurtowych oraz prawego brzegu, gdzie rzeka w wyniku meandrowania przy wyższych stanach zalewa brzeg powodując jego erozję.

Pierwszy drewniany most między Kaszczorkiem i Złotorią został zbudowany w 1893 roku. Miał duże znaczenie, ponieważ zapewniał stałą łączność z miejscowościami Drwęckiego Kąta (niem. Drewenzwinkel), czyli terenów między Lubiczem i Silnem położonych w zaborze pruskim, chociaż leżały po drugiej stronie Drwęcy, której nurt między Brodnicą i Lubiczem wyznaczał granicę między Cesarstwem Niemieckim i Imperium Rosyjskim.

Pierwszy kapitalny remont przeprawa przeszła już pięć lat po otwarciu, niebawem jednak konieczny był kolejny i zaczęła się debata tak podobna do tej, z jaką mamy do czynienia obecnie.

"W przyszłym roku pobudowany ma być w Złotoryi nad Drwęcą nowy most żelazny - informowała "Gazeta Toruńska" pod koniec września 1911 roku. - Na reparacyą 18 lat starego mostu drewnianego wydano więcej, aniżeli jego budowa kosztowała".

Nowy most powstał, ale nie w 1912 roku, tylko dwa lata później. Konstrukcja nie była stalowa, ale wciąż w głównej mierze drewniana. Most został otwarty w maju 1914 roku i już na początku lipca, czyli tuż przed wybuchem Wielkiej Wojny... trzeba go było zamknąć z powodu niezbędnego remontu.

"Nowy most na Drwęcy, budowany podczas wysokiego stanu wody, wymaga obecnie naprawy kilku błędów wynalezionych przez rzeczoznawców - donosiła "Gazeta". - Z tego powodu most zamknięty będzie dla wszelkiego ruchu przez mniej więcej trzy tygodnie, a najmniej 14 dni. Komunikacya przez ten czas utrzymaną będzie przy pomocy pramu".

W nowej formie most służył przez dwanaście lat. W roku 1926 został zbudowany praktycznie od nowa, trzynaście lat później został jednak wysadzony w powietrze przez wycofujące się oddziały Armii Pomorze.