Trzeba odnowić salki parafialne. Bp Ważny o powrocie do katechez i zatrudnianiu katechetów
Nowe wytyczne katechetyczne do 2026 roku
Bp Ważny przypomniał, że Zespół Roboczy ds. Katechezy Parafialnej został powołany przez biskupów podczas marcowego Zebrania Plenarnego. Plan zakłada opracowanie nowego Dyrektorium Katechetycznego do września 2026 r.
- Mamy nadzieję, że we wrześniu 2026 r. będą mogły ruszyć pierwsze katechezy według nowych wytycznych. Choć wiadomo, że jest to rzeczywistość niełatwa i dynamiczna, wiele może się zmienić - przyznał hierarcha.
Jak wyjaśnił, pierwszym etapem prac było zebranie doświadczeń środowisk zajmujących się katechezą.
- Spotkaliśmy się w Będzinie z dyrektorami szkół dla katechistów, które funkcjonują w Polsce. Jest ich w tej chwili kilkanaście. Chcieliśmy wykorzystać ich doświadczenia - dodał.
Zaznaczył, że zespół współpracuje z Komisją Wychowania Katolickiego KEP pod przewodnictwem bp. Wojciecha Osiala.
- Nie chcemy działać w oderwaniu od kontekstu lekcji religii w szkole. Chcemy, żeby wytyczne programowe dla katechezy parafialnej były kompatybilne z podstawą programową nauczania religii w szkole - podkreślił bp Ważny.
Jest różnica między lekcją a katechezą
Biskup sosnowiecki zwrócił uwagę, że katecheza parafialna różni się od lekcji religii.
- W czasie lekcji religii akcent położony jest na przekazywanie wiedzy, prawd wiary i zasad moralnych, podczas gdy katecheza ma uczyć, jak budować osobistą relację z Chrystusem i ze wspólnotą Kościoła. Ma też wprowadzać w liturgię, co jest nie do zrobienia w szkole - wyjaśnił.
W jego ocenie Kościół po 1989 r. uległ złudzeniu, że wraz z powrotem religii do szkół wszystko zostało załatwione.
- Katecheza nie może być traktowana tylko jako przygotowanie do sakramentów. To droga wzrastania w wierze, która trwa przez całe życie. Dlatego chcemy zaproponować katechezę permanentną - stałą, która będzie pomagać wiernym coraz pełniej odkrywać bogactwo wiary - wskazał.
Dodał, że centralne miejsce w katechezie parafialnej ma zajmować kerygmat.
- Mam wrażenie, że w Kościele czasem mylimy kolejność. Próbujemy uczyć ludzi przestrzegania zasad, zamiast najpierw przyprowadzić ich do Jezusa. A potem dziwimy się, że to nie działa. Tymczasem Ewangelia uczy, że Jezus najpierw spotykał się z ludźmi i nawiązywał więź, a dopiero potem nauczał - mówił.
Katechezy potrzebują także dorośli
Hierarcha zaznaczył, że choć lekcje religii w szkołach są potrzebne - "zwłaszcza w dobie relatywizmu i subiektywizmu" - to polski Kościół koncentruje się zbyt mocno na katechizacji dzieci, zaniedbując dorosłych.
- W Polsce wciąż to rodzice są dla dzieci pierwszymi nauczycielami wiary. Ale żeby mogli nimi być, sami muszą mieć miejsce, w którym mogą wzrastać. Chcemy o to zadbać - zapewnił.
Kwestie organizacyjne i finansowe, skończył się czas pracy w kościele za darmo
Bp Ważny zwrócił uwagę, że sytuacja w diecezjach jest zróżnicowana - zarówno pod względem zasobów ludzkich, jak i lokalowych. W wielu miejscach konieczna będzie adaptacja dawnych sal katechetycznych albo wynajem pomieszczeń w szkołach, remizach czy domach kultury.
Podkreślił też rolę świeckich.
- Prowadzącym katechezy może być nie tylko ksiądz lub osoba zakonna, ale także odpowiednio przygotowana osoba świecka, rodzic czy rówieśnik. Wkrótce też pojawi się w parafiach posługa katechisty, która jest osobnym powołaniem i wymaga ustanowienia przez biskupa - zapowiedział.
Dodał, że osoby prowadzące katechezy nie mogą robić tego wyłącznie w formie wolontariatu.
- Skończył się w Kościele czas, kiedy osoby świeckie robiły wszystko za darmo. Działania, które wymagają dużego nakładu czasu i zdobycia konkretnych kwalifikacji powinny być należycie wynagradzane. Trudno wymagać, żeby prowadzili katechezy kosztem pracy zawodowej czy czasu wolnego. Dlatego uważam, że diecezje czy parafie powinny zatrudniać katechistów na podobnych zasadach, jak organistów czy kościelnych - podsumował bp Ważny.
Źródło: PAP