Udo Kier nie żyje. Niemiecki aktor zagrał w ponad 200 filmach
Urodził się jako Udo Kierspe w Niemczech w 1944 roku; zaledwie kilka godzin po jego narodzinach szpital został zbombardowany i trzeba było go ratować z ruin oddziału położniczego wraz z matką. Swoje dzieciństwo w powojennych Niemczech określał w licznych wywiadach jako "przerażające".
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Jako nastolatek Kier pracował w fabryce, w wieku 16 lat związał się z przyszłym reżyserem filmowym Fassbinderem, który miał wtedy 15 lat. W Londynie studiował anglistykę, został aktorem dzięki temu, że został zauważony przez kogoś z branży filmowej.
Dzięki "ostremu spojrzeniu" i urodzie grał z horrorach. Jego przełomową rolą była rola w horrorze "Znak diabła" z 1970 roku. Został obsadzony w roli Frankensteina w filmie "Flesh for Frankenstein" z 1973 roku, a następnie w roli Draculi w filmie "Krew dla Draculi" z 1974 roku. W Fassbindera wystąpił w filmach "Żona zawiadowcy stacji", "Lola", "Trzecie pokolenie" i "Lili Marleen", a także w miniserialu "Berlin Alexanderplatz".
Potem stał się gwiazdą Duńczyka Larsa von Triera - von Triera. Ten obsadził go w swojej telewizyjnej produkcji "Medea" z 1987 roku i zapoczątkował współpracę, która trwała dekady. Wystąpił w projektach reżysera: "Epidemic", "Europa", "Królestwo", "Przełamując fale", "Tańcząc w ciemnościach", "Dogville", "Melancholia" i "Nimfomanka: Tom II".
Potem ruszyła kariera w Hollywood - Kier zagrał u Gusa Van Santa w "My Own Private Idaho" z 1991 roku. Występował także w teledyskach do piosenek Madonny - "Erotica" i "Deeper and Deeper".
Łącznie wystąpił w 257 filmach. Występował w filmach, telewizji, teledyskach i grach wideo, a za swoje niezmiennie zapadające w pamięć role w kinie europejskim i Hollywood bywa nazywany aktorem charakterystycznym. Często grał złoczyńców, potwory i zboczeńców; wielokrotnie wcielał się w wampiry i nazistów.
- Lepiej być złym i straszyć ludzi, niż być facetem, który pracuje na poczcie i wraca do domu do żony i dzieci. Widzowie lepiej cię zapamiętają - powiedział.