Upadek Aleksandrii. Ostatnie dni chrześcijańskiego Egiptu
W 641 roku Arabowie pod wodzą Amra Ibn al-Asa stanęli u bram Aleksandrii. Egipt był już w ich rękach, ale samo miasto pozostawało bizantyjską warownią, potężnie umocnioną i zaopatrywaną drogą morską. To tutaj miało się rozstrzygnąć, czy prowincja na dobre odpadnie od cesarstwa.
Fortyfikacje i możliwości obrony
Aleksandria miała za sobą wielowiekową tradycję jako centrum handlowe i kulturalne Morza Śródziemnego. Jej mury składały się z trzech linii obronnych, wzmocnionych wieżami i bastionami. Przy dobrej pogodzie z baszt widać było okręty płynące w stronę portu.
To odkrycie zmienia wszystko. Znaleziska z tureckich osiedli neolitycznych
Garnizon bizantyjski dysponował liczną załogą i sporymi zapasami żywności. Dostęp do morza zapewniał dostawy prowiantu oraz teoretyczną możliwość przybycia posiłków z innych części imperium. Obrońcy liczyli na to, że cesarstwo nie zostawi ich samych.
Arabowie rozpoczęli oblężenie w marcu, wiedząc, że zdobycie tak ufortyfikowanego ośrodka nie będzie proste. Ich armia była wprawiona w walkach, ale potrzebowali czasu i determinacji. Amr Ibn al-Asa miał doświadczenie z kampanii egipskiej i rozumiał strategiczne znaczenie Aleksandrii.
Bizantyjskie nadzieje i ich upadek
W Konstantynopolu cesarz Herakliusz widział, co dzieje się w Egipcie. Zaczął gromadzić wojska, by osobiście poprowadzić je na ratunek oblężonym. Jeśli Aleksandria padnie, cała prowincja będzie stracona bezpowrotnie.
Jednak w lutym 641 roku Herakliusz zmarł. Jego śmierć sparaliżowała plany odsieczowe, a zgromadzone oddziały rozeszły się bez wyruszenia na południe. Garnizon aleksandryjski czekał na pomoc, która nigdy nie nadeszła.
Arabowie dowiadywali się o tym, co dzieje się na dworze bizantyjskim. Wiedzieli, że czas gra teraz na ich korzyść. Amr kontynuował szturmy i próby negocjacyjne, licząc na to, że obrońcy zrozumieją beznadziejność sytuacji.
Walki i kapitulacja miasta
Przez pół roku trwały zacięte ataki na mury. Arabowie ponosili straty, ale nie rezygnowali z prób przedarcia się do środka. Obrońcy odpierali kolejne fale, wykorzystując przewagę wyżej położonych stanowisk.
We wrześniu 641 roku bramy zostały otwarte. Większa część Aleksandrii przeszła w ręce muzułmanów, a walki uliczne trwały jeszcze kilka tygodni. Niektórzy bizantyjscy dowódcy próbowali bronić się w poszczególnych kwartałach, ale bez zorganizowanego oporu nie mieli szans.
Patriarcha Cyrus, który zarządzał Egiptem w imieniu cesarza, prowadził wcześniej negocjacje z Arabami. Konstantynopol podejrzewał go o zdradę i odwołał ze stanowiska, ale było już za późno. Do początku listopada ostatnie ogniska oporu zgasły.
Konsekwencje upadku Aleksandrii
Po zajęciu miasta Arabowie rozpoczęli zmiany ustrojowe i religijne. Wiele świątyń chrześcijańskich zostało zniszczonych lub przekształconych, a mieszkańcy musieli przystosować się do nowych władców. Część bizantyjskich żołnierzy zginęła, inni trafili do niewoli.
Niektóre źródła wspominają o spaleniu Biblioteki Aleksandryjskiej przez muzułmanów, ale historycy spierają się o prawdziwość tych przekazów. Mury miejskie zostały zburzone, by zapobiec ewentualnej próbie odzyskania ośrodka przez Bizancjum.
Egipt od tej pory znalazł się pod trwałą kontrolą arabską. Aleksandria przestała być stolicą prowincji, choć zachowała znaczenie jako port. Dla cesarstwa była to definitywna utrata jednego z najbogatszych terytoriów.