Velo-City 2025 w Gdańsku za nami. Tak wyglądały cztery dni pełne rowerowych wrażeń
Velo-City 2025 w Gdańsku pełne wrażeń
Wielkie święto rowerzystów, na które przyjechało ponad tysiąc uczestników z całego świata, oficjalnie się zakończyło. Velo-City 2025 trwało łącznie cztery dni, a w trakcie całej imprezy można było nie tylko posłuchać ciekawych paneli i dyskusji na temat polityki rowerowej i zrównoważonej mobilności, ale także wziąć udział w licznych atrakcjach.
Wśród nich była także wielka Parada Rowerowa, przejeżdżająca ulicami Gdańska. Jej trasa została poprowadzona tak, aby goście zza granicy mogli podziwiać najbardziej ikoniczne zakątki Śródmieścia. W paradzie udział wzięło łącznie 2,5 tysiąca rowerzystów, a poprzedził ją rodzinny piknik na Targu Węglowym, gdzie przygotowano atrakcje dla całych rodzin.
Velo-City wyjechało z Gdańska
Stolica województwa pomorskiego była pierwszym w Polsce gospodarzem Velo-City 2025. Gdańsk gościł ekspertów, urbanistów, działaczy społecznych, samorządowców i przedstawicieli organizacji pozarządowych, a pożegnał ich w piątek, 13 czerwca. Zwieńczeniem tego rowerowego święta była ceremonia pożegnalna, w trakcie której przemawiała m.in. prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
- To były cztery dni pełne inspiracji, rozmów i energii, którą zabierzecie ze sobą do swoich miast i krajów. Velo-city to nie tylko rowery – to wolność, solidarność i wspólna odpowiedzialność za przyszłość naszych miast – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Dziękuję, że byliście z nami w Gdańsku, i z dumą przekazuję flagę Europejskiej Federacji Cyklistów kolejnemu gospodarzowi – Rimini. Niech ta energia niesie nas wszystkich dalej i pomaga zmieniać świat na lepsze.
Na koniec całej ceremonii doszło do symbolicznego przekazania flagi Europejskiej Federacji Cyklistów kolejnemu gospodarzowi przez Aleksandrę Dulkiewicz. Następnym miastem, które będzie gościć to wielkie wydarzenie, będzie włoskie Rimini.
Velo-City to nie tylko panele i dyskusje, ale także przestrzeń expo dla przedsiębiorców, którzy pragną w gruncie rzeczy tego samego, co rowerzyści - sprawniejszej polityki rowerowej w przestrzeni miejskiej. Widać było to gołym okiem na stoiskach, gdzie pełno jest nie tylko jednośladów, ale także technologii skupionych m.in. na zarządzaniu przestrzenią.
"Dziennik Bałtycki" na Velo-City
W ramach patronatu medialnego na Velo-City w AmberExpo obecna była także reprezentacja "Dziennika Bałtyckiego". Pierwszy dzień spędziliśmy w naszym studio, w którym rozmawialiśmy m.in. z wiceprezydentem Piotrem Borawskim oraz dyrektorką Velo-City, Caroline Cerfontaine. Mieliśmy okazję porozmawiać z organizatorem wydarzenia, Łukaszem Wysockim z Gdańskiej Organizacji Turystycznej oraz dyrektorem Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, Łukaszem Kłosem. To oni przedstawiali nam kulisy organizacji wydarzenia, zwycięstwa w wyścigu o organizowanie Velo-City oraz wyjaśniali, jak obecność imprezy wpłynie na życie mieszkańców i wizerunek Gdańska jako jednego z liderów mobilności w Polsce.
W następnych dniach mieliśmy możliwość także porozmawiać m.in. z ambasadorem Królestwa Niderlandów, Jennesem de Molem. Dyplomata przybył do Gdańska z Warszawy rowerem, a potem opowiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" o tym, dlaczego zdecydował się na takie wyzwanie. Dał też do zrozumienia, że Polska ma szansę wykonania ogromnego skoku infrastrukturalnego, ale musi zrobić to z głową, integrując wszystkie sposoby transportu.
W trakcie całego wydarzenia Polska Unia Mobilności Aktywnej ogłosiła wyniki najnowszych Badań Klimatu Rowerowego. Rowerzyści ocenili w nim miasta i miejscowości, w jakich żyją, pod względem prowadzonej przez nie polityki rowerowej. O wynikach tego badania i jego misji rozmawialiśmy z Rafałem Glazikiem, prezesem Polskiej Unii Mobilności Aktywnej.
Byliśmy także na Paradzie Rowerowej, gdzie przeprowadzaliśmy relację z całego wydarzenia. Wojciech Jurek wykonał spektakularne ujęcia całego peletonu z drona, które mogliście zobaczyć m.in. w naszych mediach społecznościowych. Dodatkowo podczas imprezy na Targu Węglowym rozdawaliśmy nasz dodatek turystyczny, w którym goście z Polski i zza granicy mogli poznać najciekawsze zakątki Pomorza. Udało nam się także porozmawiać na temat wrażeń z całego wydarzenia z uczestnikami.
Ale to nie wszystko, braliśmy też udział w wycieczkach zorganizowanych dla uczestników. Jedna z najpopularniejszych tras wiodła Szlakiem Żelaznej Kurtyny, a dokładnie jego odcinkiem od Przebrna do granicy z Rosją.
Wspólnie z uczestnikami sprawdzaliśmy też poprawę dostępności Śródmieścia w Gdańsku.