W firmie ALE HALE zaprezentowano bunkier modułowy. Pomieści 50 osób
W prezentacji wzięło udział kilkudziesięciu gości, którzy nie tylko z zainteresowaniem przysłuchiwali się omawianej koncepcji konstrukcji schronów modułowych, ale mogli także osobiście zwiedzić taki obiekt – wybudowany pod nową budowaną halą magazynową zakładu ALE HALE.
- Jestem pozytywnie zaskoczony frekwencją na spotkaniu. Widać, że tematyka obrony cywilnej i budowy schronień w czasie zagrożenia wzbudza bardzo duże zainteresowanie - powiedział dyr. Siuchno.
Rzeczywiście - na spotkaniu, które było podzielone na dwie części (prezentację koncepcji schronów modułowych oraz pokaz zbudowanego już obiektu) - byli obecni licznie przybyli przedstawiciele samorządów oraz wojska, straży granicznej, państwowej straży pożarnej. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęła starosta moniecka Joanna Kitlas, a jednym z uczestników był wicewojewoda podlaski Paweł Krutul.
- Takie miejsca jak najbardziej są potrzebne. Do niedawna pojęcie schronu było tak naprawdę pojęciem abstrakcyjnym, a dzisiaj jest realną potrzebą. I te schrony, które tu widzimy, jak najbardziej będą zapewne budowane na terenie powiatu - mówi Joanna Kitlas, starosta moniecka.
Dyrektor Siuchno podkreślał zalety modułowego budownictwa - nawiązał do profilu stałej produkcji jego zakładów. Konstruowane są to m.in. kontenery mieszkalne, zdolne do łączenia w zespoły, także przeznaczone do celów wojskowych - m.in. także jako kwatery dla żołnierzy, ale też opancerzone kontenery obserwacyjne, punkty dowodzenia, magazyny broni.
- W wielu krajach na świecie właśnie budownictwo modułowe jest szeroko propagowane i stosowane, bo daje nieograniczone możliwości. Konstrukcja jest prosta do przebudowy, zdolna do przearanżowania w razie konieczności, szybka w budowie - podkreśla właściciel firmy.
Dyrektor Siuchno zaznaczył, że w dzisiejszych czasach dużym problemem jest zawiłość prawa, brak wytycznych ws. norm budowlanych dla miejsc schronienia i schronów oraz konieczność stosowania wobec budowli schronowych takich samych uzgodnień do planów i warunków jak innych "cywilnych" inwestycji budowlanych.
- Nie moją rolą jest dyktować rządowi co należy zrobić, ale schrony moim zdaniem powinny podlegać pod uproszczone przepisy dotyczące obiektów militarnych. Nie mamy dwóch lat na cały proces inwestycyjny, to powinno być załatwiane ekspresowo - mówi dyr. Siuchno. - Projektując bunkry, radzimy sobie z problemem braku szczególnych norm, korzystając z wiedzy i doświadczenia konstruktorów i architektów, którzy dla nas pracują.
Każdy z gości prezentacji odwiedził schron zbudowany w jednej z nowo powstających hal. Schodzi się do niego po stalowych schodach, wnętrze jest całkiem obszerne. Składa się z dużej izby, łazienki, pomieszczenia technicznego oraz korytarza i szybu ewakuacyjnego. Całość obliczona jest na 50 osób, ale już na pierwszy rzut oka widać, że zmieści się tu w razie zagrożenia nawet i 70-80 osób.
- Jak rozmawiam z samorządowcami, to mówią, że spotkali się pierwszy raz z czynem, a nie tylko słowami - powiedział dyr. Siuchno po prezentacji. - Wszyscy gdzieś tylko mówią "będziemy projektować, będziemy budować". My inaczej. My już pobudowaliśmy i chcemy to pokazać wszystkim zainteresowanym, w tym samorządowcom, bo to oni będą odpowiedzialni za stworzenie miejsc schronienia dla społeczności, która zamieszkuje daną gminę czy miasto. Województwo Podlaskie graniczy z Białorusią i jeśli cokolwiek złego się wydarzy, to my będziemy pierwsi, którzy tego doświadczą - dodaje szef ALE HALE.