Katowice: Wernisaż wystawy "Ciche historie" Valdimira Birgusa

Artystyczny wrzesień w Katowicach zaczyna się z wysokiego C. W poniedziałek w Galerii ZPAF odbył się wernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa, na której światową premierę miały jego najnowsze zdjęcia. Autor jest jedną z najważniejszych postaci w czeskiej i europejskiej fotografii, będąc nie tylko aktywnym twórcą, ale również kuratorem i kierownikiem Instytutu Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego w Opawie, niezwykle zasłużonego ośrodka dla śląskiej fotografii.
Wernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa w Galerii ZPAF KatowiceWernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa w Galerii ZPAF Katowice
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Marcin Śliwa / Polska Press
Marcin Śliwa
  • Wernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa w Galerii ZPAF Katowice
  • Wernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa w Galerii ZPAF Katowice
  • Wernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa w Galerii ZPAF Katowice
  • Wernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa w Galerii ZPAF Katowice
  • Wernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa w Galerii ZPAF Katowice
[1/5] Wernisaż wystawy "Ciche historie" Vladimira Birgusa w Galerii ZPAF Katowice Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Marcin Śliwa / Polska Press

Wernisaż wystawy "Ciche historie" Valdimira Birgusa. "Katowice to mój drugi dom"

Katowicka publiczność po raz pierwszy miała okazję na własne oczy zobaczyć twórczość Vladimira Birgusa w 2017 roku w Muzeum Śląskim. Teraz po ośmiu latach na Górnym Śląsku znów można zobaczyć jego fotografie.

Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze

- Profesor Bigus to ważna postać nie tylko czeskiej, europejskiej, ale i światowej fotografii. To bardzo mocne nazwisko poprzez swoją fotografię i liczne działania, w które jest zaangażowany - mówi Arkadiusz Ławrywianiec, prezes śląskiego okręgu Związku Fotografików Polskich. - Po ośmiu latach mamy zupełnie nowe fotografie, światowe premiery i w tym znaczeniu śmiało możemy konkurować z tamtą wystawą - dodaje.

Autor nie krył radości z tego, że jego prace ponownie zostały zaprezentowane w stolicy Górnego Śląska.

- Katowice to mój drugi dom, ponieważ studenci z Górnego Śląska stanowią najliczniejszą grupę na Instytucie Twórczej Fotografii, stąd pochodzi też część pedagogów, absolwentów i naszych przyjaciół - podkreśla Vladimir Birgus. - Mam wielką radość, że po ośmiu latach od dużej wystawy w Muzeum Śląskim mogę w Katowicach pokazać nowe rzeczy. Żadne z tych fotografii nie były wtedy pokazywane, a część z nich wystawiana jest po raz pierwszy - dodaje.

"Ciche historie" ostatnio były prezentowane jesienią ubiegłego roku podczas Miesiąca Fotografii w Bratysławie. W odróżnieniu od wystawy na Słowacji, w Katowicach ekspozycja jest bogatsza o nowe, niepublikowane dotąd fotografie Vladimira Birgusa.

- To cykl, który nie ma końca. Tworzę go od początku lat 80. gdy w czeskiej fotografii nie była tak popularna praca z kolorem. Głównym tematem cyklu jest samotność w mieście, dlatego ma podpisów, bo nie jest ważne to, gdzie powstały fotografie czy w Pradze, Las Palmas czy w Katowicach - wyjaśnia Vladimir Birgus.

"Pokazuje to coś, czego nie da się opowiedzieć, a co jest udziałem każdego z nas"

Kurator wystawy, Michał Szalast podkreśla, że nowa odsłona cyklu, która została zaprezentowana w Katowicach to opus magnum czeskiego fotografa.

- Kolorowa fotografia, którą prezentuje, jest już jego marką i rozpoznawalnym stylem, ale artysta jest tak wielki, jak jego ostatnie dzieło. Jest wielu artystów, którzy kiedyś stworzyli coś wielkiego, a później nie byli już w stanie wrócić do takiego poziomu. To, co mi imponuje w twórczości Birgusa to to, że nadal jest w wysokiej formie fotograficznej - mówi Michał Szalast.

Zwraca uwagę, że jest to oczywiście świetna fotografia pod względem formalnym, ale jej największą wartością jest pewien rodzaj wyraźnie wyczuwalnego napięcia egzystencjonalnego.

- Dziś sztuczna inteligencja jest już w stanie wytwarzać świetną fotografię pod względem formalnym, ale żeby fotografia naprawdę pokazywała rzeczy wielkie, potrzeba do tego czegoś niewypowiedzianego. To z resztą nazwa jednego z pierwszych cykli profesora Birgusa. W swojej fotografii pokazuje to coś, czego nie da się opowiedzieć, a co jest udziałem każdego z nas. Oglądając jego fotografie, często mamy poczucie, że znajdujący się na nich ludzie na coś czekają. Nie wiemy, na co i czy to w ogóle może nastąpić. Myślę, że to właśnie napięcie związane z tym oczekiwaniem najbardziej przyciąga widza do tej fotografii - dodaje.

"Ciche historie" można oglądać w Galerii ZPAF w Katowicach przy ul. Dąbrowskiego 2 do końca września, od wtorku do piątku w godzinach 17-20.

- Zapraszamy serdecznie. Warto zobaczyć tą wystawę, bo pewnie następna w Polsce będzie nieprędko - zachęca Arkadiusz Ławrywianiec.

Opawska Szkoła Fotografii. Wystawa na 35-lecie ITF

W poniedziałkowy wieczór niewielka galeria na katowickim Śródmieściu pękała w szwach. W wernisażu wzięło udział wiele osób związanych ze śląską fotografią, a także gości z zagranicy, w tym z Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie. Sile związki między opawską szkołą fotografii i twórcami z Górnego Śląska trwają już od ponad dwóch dekad.

- Stąd pochodzi wielu dobrych fotografów. Zaczął Piotr Szymon, który przetarł szlaki innym fotografom na Instytucie, takim jak Arek Gola, Krzysztof Gołuch czy Michał Szalast - podkreśla Vladimir Birgus. - Ogromnie cieszę się, że na Instytucie najważniejsza jest fotografia, nie ma znaczenia to, czy ktoś jest Czechem, Słowakiem czy Polakiem - dodaje.

Ta mieszanka od wielu lat przynosi doskonałe efekty, o czym samemu można będzie przekonać się już w najbliższy czwartek 11 września w czeskiej Opawie, gdzie odbędzie się wernisaż wystawy z okazji 35-lecia Instytutu Twórczej Fotografii.

- Co pięć lat robimy dużą wystawę. W tym roku odbędzie się w trzech miejscach: Domu Sztuki, w pobliskim kościele oraz w Galerii Kupe. Wystawa, w nieco innej formie, będzie też prezentowana w Bielsku-Białej od 10 października na FotoArt Festiwalu, później do 4 listopada na Miesiącu Fotografii w Bratysławie i na koniec w Muzeum Sztuki Dekoracyjnej w Pradze - zachęca kierownik ITF.
Wybrane dla Ciebie
Śrem: Spacer po cmentarzu komunalnym. W blasku świec i zadumie
Śrem: Spacer po cmentarzu komunalnym. W blasku świec i zadumie
10 najpiękniejszych miast i miasteczek na Dolnym Śląsku
10 najpiękniejszych miast i miasteczek na Dolnym Śląsku
Radom: Cmentarze toną w blasku świec
Radom: Cmentarze toną w blasku świec
Tego nie możesz robić w Zaduszki. Tych czynności unikaj
Tego nie możesz robić w Zaduszki. Tych czynności unikaj
Wągrowiec: Rozświetlone cmentarze. Chwile zadumy i pamięci
Wągrowiec: Rozświetlone cmentarze. Chwile zadumy i pamięci
A może na termy? Małopolska słynie z ośrodków z wodą z gorących źródeł
A może na termy? Małopolska słynie z ośrodków z wodą z gorących źródeł
Truskolasy: Dachowanie i szybka pomoc strażaka, który miał wolny dzień
Truskolasy: Dachowanie i szybka pomoc strażaka, który miał wolny dzień
Czym się różni Dzień Zaduszny od Wszystkich Świętych?
Czym się różni Dzień Zaduszny od Wszystkich Świętych?
Konin: Na cmentarzach trwa kwestowanie na szczytne cele
Konin: Na cmentarzach trwa kwestowanie na szczytne cele
Warszawa: Kradli samochody, rozbierali je na części i wyłudzali odszkodowania. Policja rozbiła gang
Warszawa: Kradli samochody, rozbierali je na części i wyłudzali odszkodowania. Policja rozbiła gang
Bytom: Brutalny napad na 85-latka i kradzież łupów wartych 2 miliony. Policja ma sprawców
Bytom: Brutalny napad na 85-latka i kradzież łupów wartych 2 miliony. Policja ma sprawców
Bliźniaczki z Zakopanego. Duet, który wprowadził Polskę na szczyt
Bliźniaczki z Zakopanego. Duet, który wprowadził Polskę na szczyt