Warszawa: Chaos na skrzyżowaniu. Prosta zmiana zmieniłaby wszystko
Skrzyżowanie Człuchowskiej i Powstańców Śląskich często zatłoczone. Fot. Jarosław Oborski
Radny Jarosław Oborski przytoczył głos jednego z mieszkańców: - O poranku jest istna gehenna, a autobus stoi w miejscu. Należy rozważyć umożliwienie skrętu w lewo także ze środkowego pasa, którym i tak prawie nikt nie jedzie prosto. Takie rozwiązanie znacząco usprawniłoby ruch.
Mieszkańcy przekonują, że dodatkowa możliwość skrętu w lewo skróciłaby czas przejazdu komunikacji miejskiej, nie pogarszając przy tym bezpieczeństwa.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Urzędnicy: "Nie da się"
Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym przypomina, że przepisy nie pozwalają na stosowanie sygnału ogólnego dla skręcających w lewo, jeśli mają do dyspozycji dwa pasy ruchu.
Dodatkowe uprawnienie dla autobusów wymagałoby zmiany logiki działania sygnalizacji na tzw. sterowanie wlotami, czyli oddzielną obsługę każdego wlotu skrzyżowania. Skutkowałoby to spadkiem przepustowości i wydłużeniem czasu oczekiwania pieszych. Z tego powodu ratusz nie przewiduje wprowadzenia dodatkowego lewoskrętu.
Miasto szykuje inne rozwiązanie
Urzędnicy zapowiadają inny kierunek działań - projekt stałej organizacji ruchu, który nada priorytet autobusom. - Wdrożeniami rozwiązań dających priorytet komunikacji miejskiej zajmuje się Zarząd Transportu Miejskiego - informuje ratusz.
Priorytet może polegać na zastosowaniu inteligentnej sygnalizacji, reagującej na nadjeżdżający autobus. System mógłby wydłużać zielone światło lub szybciej je wywoływać, co skróciłoby czas oczekiwania pojazdów komunikacji miejskiej na lewoskręt.
Kiedy ta "świetlana przyszłość" miałaby nastąpić? Konkretów póki co nie ma żadnych.
