Warszawa: Pożegnanie byłego wiceburmistrza Białołęki
Kiedy w 2002 roku odchodził z samorządu Białołęki, większości obecnych mieszkańców dzielnicy jeszcze tu nie było. Tam, gdzie dziś stoją ich domy i bloki - były puste przestrzenie.
Arkadiusz Przybylski był zastępcą Jerzego Smoczyńskiego przez osiem najbardziej intensywnych lat białołęckiego samorządu. Był to czas samodzielności gmin warszawskich. Tamto tempo nadrabiania wieloletnich zaniedbań, wydarzeń, projektowania i inwestowania nie powtórzyło się już nigdy.
Swój pierwszy gabinet zarząd dzielnicy miał na... Kłopotowskiego 15. Po podziale Pragi Północ ratusz na Modlińskiej nie był nawet w planach. Rosły tu krzaki. Z początku wydawało się, że takiej inwestycji nowo utworzona Białołęka nie da rady udźwignąć. Udźwignęła tę i wiele innych.
Wspomnieć warto, że oprócz kilometrów dróg, chodników, rur kanalizacyjnych, placówek oświatowych, to wówczas ogromnym wysiłkiem zbudowano m.in. basen na Tarchominie. Minęło ponad ćwierć wieku, mieszkańców jest pięć razy więcej, a to wciąż jedyna pływalnia na Białołęce.
"Jadę do Radzymina"
W 2002 roku Przybylski oznajmił, że odchodzi. Zmieniono wówczas ustawę o ustroju Warszawy. Gmina miała po wyborach stać się dzielnicą, bez samodzielności. - Byłem i jestem przeciwnikiem likwidacji warszawskich gmin i na pewno nie będę zasiadał w zarządzie ubezwłasnowolnionej dzielnicy - mówił wówczas. Startował bez powodzenia na burmistrza Radzymina. - Zaproponowała mi to tamtejsza Izba Gospodarcza. Tam jest stagnacja, nic się nie dzieje. To jakby Białołęka 8 lat temu - mówił w jednym z wywiadów.
Dyrektor na Bielanach
Na wiele lat został dyrektorem Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami na Bielanach, gdzie był jednym ze współautorów programu rozbetonowywania i modernizacji starych, niefunkcjonalnych podwórek.
- Dyrektor Przybylski był nie tylko znakomitym fachowcem, za którego kadencji udało się w dzielnicy zrealizować wiele wartościowych projektów, ale przede wszystkim niezwykle ciepłym i życzliwym człowiekiem - napisał burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk.
Arkadiusz Przybylski zmarł w wieku 70 lat. Spoczął na Starych Powązkach (kwatera 112-3-6).