Warszawa: Wyjątkowo bezczelna kradzież. Ofiarą motorniczy mikołajkowego tramwaju
Mikołajkowa linia tramwajowa M to urocza warszawska świecka tradycja. Podobnie jak m.in. w drugi dzień Bożego Narodzenia i Walentynki, 6 grudnia, w dzień świętego Mikołaja, na stołeczne tory co roku wyjeżdżają historyczne składy tramwajowe, wewnątrz udekorowane gwiazdkowymi akcentami.
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Kradzież w mikołajkowym tramwaju
Teoretycznie mikołajkowy tramwaj powinien wprowadzać w przedświąteczny nastrój miłości i życzliwości. Na świąteczną magię odporny okazał się jeden z pasażerów, który podróżował linią M w sobotę, 6 grudnia - zuchwale okradł motorniczego ze służbowej kurtki. Wraz z nią zniknęły dwa pęki kluczy oraz słuchawki.
Tramwaje Warszawskie zamieściły opis skradzionego sprzętu:
Skradziona kurtka:Skradzione klucze:
- czarna, z wąskimi paskami odblaskowymi,
- na lewej piersi logo Tramwajów Warszawskich na rzep.
- pierwszy pęk kluczy - klucze Gerda (rurka/bolec), mały klucz do skrzynki oraz zwykły klucz,
- drugi pęk kluczy - klucz wagonowy (kwadrat), dwa programowalne breloki (pestki) - czarny i żółty - oraz kilka mniejszych kluczy.
Do zdarzenia doszło w okolicy Dworca Wileńskiego. Wiadomo, że słuchawki po kradzieży logowały się w rejonie ulicy Wyszogrodzkiej na Bródnie.
Nagroda dla uczciwego znalazcy
Tramwaje Warszawskie proszą o kontakt osoby, które widziały skradzione przedmioty. Znalazca może liczyć na nagrodę.