Wizyta Jana Pawła II w Szczecinie i regionie. Minęło 38 lat
To było siedem godzin i 15 minut Ojca Świętego w grodzie Gryfa. Z tego wydarzenia zachowały się zdjęcia - nie tylko te oficjalne - ale również te robione z tłumu mieszkańców.
11 czerwca około godz. 10 na lotnisku pod Goleniowem wylądował samolot Jakowlew Jak-40 z dostojnym gościem na pokładzie. Stąd Ojciec Święty przeleciał helikopterem na lotnisko w Dąbiu. Z Dąbia przejechał samochodem ulicami: Przestrzenną, Gdańską, Energetyków, ks. kardynała Wyszyńskiego, al. Niepodległości, pl. Żołnierza, pl. Lotników, al. Jedności Narodowej, pl. Grunwaldzkim, pl. Dzierżyńskiego (obecnie pl. Armii Krajowej), ul. Szymanowskiego, Moniuszki, Skargi na Jasne Błonia.
O godz. 11 bp Kazimierz Majdański powitał Ojca Świętego i rozpoczęła się msza święta. Papież koncelebrował z 20 kapłanami mszę św. dla 700 tys. wiernych zgromadzonych na Jasnych Błoniach (homilia skierowana była głównie do rodzin pomorskich, mszy św. towarzyszyło odnowienie przyrzeczeń małżeńskich oraz koronacja figury Matki Bożej Fatimskiej dla Sanktuarium na Osiedlu Słonecznym).
Na zakończenie mszy Jan Paweł II powiedział słynne słowa:
- Drodzy bracia i siostry. Pragnę podziękować Szczecinowi, że nas powitał taką piękną pogodą, słońcem i wiatrem od morza. Wy wiecie dobrze, że ten papież wędruje po różnych stronach świata i nad różnymi oceanami i morzami wypada mu sprawować Eucharystię i doznawać tego uderzenia wiatru od różnych mórz. Ale tutaj wiatr od Bałtyku! Od tego morza, które nazywamy naszym, od naszego morza. Ten wiatr jest też ewangelicznym znakiem Ducha, Ducha Świętego.
Jan Paweł II udał się następnie na plac budowy Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie wmurował kamień węgielny pochodzący z bazyliki św. Piotra w Rzymie. Wcześniej pobłogosławił go na Jasnej Górze (podczas drugiej swojej pielgrzymki do Polski).
Z seminarium papież przejechał papamobile do szczecińskiej katedry. Tu rozpoczął się trzeci etap wizyty w Szczecinie.
W bazylice spotkał się z alumnami, siostrami zakonnymi i członkami instytutów świeckich. Papież ofiarował bazylice katedralnej kielich, a wszystkim klerykom różańce. W katedrze wisi dziś tablica upamiętniająca spotkanie z Ojcem Świętym. Stoi tron, na którym siedział papież. Ojciec Święty wyjechał na lotnisko w Dąbiu o godz. 17.15. Stamtąd przeleciał helikopterem do Goleniowa.