Włocławek: Kierowca wjechał do stawu. Służby musiały przeszukać akwen
Nocna akcja służb pod Włocławkiem. 1 grudnia 2025 r. wieczorem kierowca peugeota stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do stawu.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | WOPR Włocławek
Agnieszka Romanowicz
1 grudnia 2025 r. tuż po godz. 21 Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Kruszwicy dostało wiadomość o wypadku, do którego doszło w Pyszkowie w gminie Chodecz pod Włocławkiem.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
- Na skrzyżowaniu dróg kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, przejechał przez ulicę, za którą był staw i do niego wjechał - informuje Wojewódzkie Ochotnicze Pogotowie Ratownicze we Włocławku.
Kierowca twierdził, że nie podróżował sam.
- Przeszukaliśmy akwen i nikogo nie znaleźliśmy. Wydobyliśmy auto ze stawu i przekazaliśmy sprawę policji - podają ratownicy.
Nie wiadomo, jakie obrażenia odniósł kierowca ani ile miał lat. W tej sprawie policja ma wiele wątpliwości.
- Ustalamy, kto prowadził auto i jakie były okoliczności tego zdarzenia - ucina asp. Renata Wróblewska-Czaplicka z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej we Włocławku.