Wrocław: Chcą zakazać nocnych lotów z lotniska. Mieszkańcy grożą sądem
W tym artykule:
7 lipca rada osiedla Oporów wysłała list w sprawie hałasu, który generują samoloty obsługiwane na lotnisku we Wrocławiu. Pismo otrzymały: Port Lotniczy Wrocław S.A., Polskie Porty Lotnicze S.A., Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu, Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny we Wrocławiu oraz Urząd Lotnictwa Cywilnego.
Podsłuchiwali Pegasusem dziennikarzy? "Kojarzę dwa nazwiska"
Rada osiedla Oporów ostrzega, mieszkańcy chcą iść do sądu
"Otrzymujemy coraz liczniejsze zgłoszenia od mieszkańców osiedla Oporów we Wrocławiu i innych osiedli, które znajdują się na drodze lotniczej do Wrocławskiego Portu Lotniczego, że hałas generowany przez samoloty jest nie do wytrzymania. Mieszkańcy nie mogą normalnie funkcjonować. Sen, odpoczynek po pracy, relaks, oglądanie telewizji, słuchanie radia, spotkania ze znajomymi, wyjście na dwór czy przewietrzenie domu stają się niemożliwe do zrealizowania. Obecnie samoloty latają przez całą dobę. Latają za nisko, łamiąc wszelkie normy i przepisy" - czytamy w liście rady osiedla.
Mieszkańcy domagają się:
- dopilnowania i egzekwowania od linii lotniczych przestrzegania przepisów i lądowania samolotów na odpowiedniej wysokości nad terenem zabudowanym i w wytyczonych drogach powietrznych;
- wykonania pomiarów i badań wpływu hałasu lotniczego na środowisko i mieszkańców;
- ograniczenia lotów w porze nocnej;
- wywiązywania się z obietnic złożonych przez prezesa Wrocławskiego Portu Lotniczego o przekierowaniu samolotów lądujących i startujących na zachodnią drogę powietrzną.
Mieszkańcy informują nas, że są to już ostatnie próby polubownego rozwiązania sprawy (Rada Osiedla Oporów i mieszkańcy od ponad 3 lat działają w sprawie poprawy tej sytuacji - obecnie bez żadnej poprawy). Gdy sytuacja się nie poprawi, przykładem innych miast i państw, będą chcieli wystąpić na drogę prawną o wprowadzenie ciszy nocnej na lotnisku - czytamy dalej w piśmie rady.
Lotnisko hałasuje. Co na to władze Portu Lotniczego Wrocław?
Choć zarząd wrocławskiego lotniska nie odniósł się do gróźb rady osiedla o skierowaniu sprawy do sądu, to wymienił szereg działań, które lotnisko podejmuje na rzecz ograniczenia hałasu.
- W ramach ciągłego monitoringu hałasu wokół lotniska, monitorowane są cztery punkty w otoczeniu, w tym punkt przy ul. Harcerskiej na Oporowie. Ten jest usytuowany pod ścieżką podejścia i główną trasą odlotów. W punkcie tym nie występują na chwilę obecną przekroczenia wartości dopuszczalnych, zarówno dla dnia, jak i nocy. Aktualne dokumenty, takie jak strategiczna mapa hałasu Wrocławia, czy program ochrony środowiska przed hałasem dla województwa dolnośląskiego, wskazują również, że normy hałasu lotniczego są dotrzymywane - tłumaczy Bartosz Wiśniewski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego we Wrocławiu.
I zapewnia, że zarząd lotniska podejmują szereg działań, aby wpływ hałasu lotniczego był jak najmniejszy.
- Najbardziej obiecującym jest obecnie ścisła współpraca z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej, która ma opracować i zastosować nowe procedury antyhałasowe w otoczeniu lotniska - dodaje Bartosz Wiśniewski.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każda inwestycja budowlana w promieniu 1 km od lotniska musi uwzględniać istnienie lub planowanie korytarzy powietrznych. Od lat władze lotniska apelują do deweloperów o unikanie wznoszenia zabudowy mieszkaniowej w lokalizacjach szczególnie narażonych na hałas. Mimo to, powstały osiedla (przy ul. Awicenny), których mieszkańcy - w pełni świadomi bliskości portu lotniczego - dziś składają skargi.
Lotnisko rozważa pobieranie opłat od przewoźników za hałas
Władze lotniska zwracają uwagę także na aspekt wojskowy. Podkreślają, że wrocławski port działa na zasadach współużytkowania z wojskiem i formalnie jest lotniskiem wojskowo-cywilnym. W związku z tym, prowadzone są rozmowy z polskimi i amerykańskimi siłami zbrojnymi, aby ograniczyć wpływ operacji wojskowych, w tym hałasu generowanego przez planowaną bazę przeładunkową na terenie jednostki wojskowej przylegającej do lotniska.
Wrocławskie lotnisko negocjuje też z obsługiwanymi przez siebie liniami lotniczymi, aby te korzystały z nowoczesnych, cichych samolotów. Port nie wyklucza też wprowadzenia systemu opłat hałasowych od najgłośniejszych maszyn, co w efekcie obciążałoby finansowo linie lotnicze.
Hałas generuje też rozbudowa lotniska
Trwająca rozbudowa części operacyjnej lotniska wymusza, aby lądowania i starty odbywały się tylko od wschodniej strony pasa. Cały ruch lotniczy odbywa się więc nad Oporowem, co dodatkowo komplikuje obsługę samolotów. Zarząd portu lotniczego uspokaja, że to tymczasowe niedogodności. Lotnisko będzie tak funkcjonować tylko na czas remontu, czyli jeszcze dwa lata.
- Cieszy nas, że sprawa z hałasem jest zauważona, bo dotyczy wielu mieszkańców. Są mieszkańcy, którzy wprowadzając się na Oporów, godzą się z oddziaływaniem lotniska i ci, którzy uważają, że jest to nie do wytrzymania. Jako przedstawiciele mieszkańców jesteśmy w dialogu z zarządem lotniska. Chcemy doprowadzić do możliwie najlepszego dla obu stron i polubownego rozwiązania problemu. Mamy już pewne deklaracje wypracowane, a nad innymi rozwiązaniami pracujemy - mówi Dobrosława Binkowska, przewodnicząca zarządu osiedla Oporów.
Zakaz nocnych lotów? Takie rozwiązanie funkcjonuje w Warszawie
Wprowadzenie ograniczeń nocnych lotów nie byłoby w Polsce precedensem. Podobne regulacje obowiązują już na Lotnisku Chopina w Warszawie, gdzie w godzinach 23:30 - 5:30 obowiązuje cisza nocna. Wyjątki dotyczą jedynie sytuacji nadzwyczajnych: opóźnienia czy loty ratunkowe. Takie rozwiązania stosowane są także na innych europejskich lotniskach, co pokazuje, że ograniczenie hałasu nocą jest realne do wdrożenia, a jednocześnie możliwe do pogodzenia z funkcjonowaniem portu.
Zakaz nocnych lotów na Lotnisku Chopina w Warszawie został wprowadzony głównie z powodu bliskiego sąsiedztwa gęsto zabudowanych dzielnic - Ursynowa czy Włoch, a także miejscowości podwarszawskich, m.in. Raszyna. Intensywny ruch lotniczy, w połączeniu z korytarzami powietrznymi przebiegającymi nad obszarami mieszkalnymi, powodował liczne skargi mieszkańców.
Dodatkowym czynnikiem jest przebieg drogi ekspresowej S2 w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska, która wraz z ruchem samolotów generuje wysoki poziom hałasu. W tym miejscu Wrocławia jest największy problem z hałasem lotniczym: