Wrocław: Nieoczywiste zabytki. Szalety, elektrociepłownie i cmentarze. Wiedzieliście, że są tak cenne?
Spacerując po Wrocławiu co rusz trafiamy na bogato zdobione kamienice czy kilkusetletnie kościoły o strzelistych wieżach i kolorowych witrażach. Te miejsca sprawiają, że w połączeniu z licznymi mostami, łączącymi dwa brzegi Odry, Wrocław jest jednym z najpiękniejszych miast w Polsce.
Trudno oprzeć się urokowi centrum naszego miasta. Jednak nawet na Starym Mieście znajdziemy miejsca, które nie każdemu przypadną do gustu, jak szare plomby, wstawione w miejsce dawnych zabudowań Wrocławia.
Podobne odczucia mogą wywołać w nas opuszczone pozostałości po ważnych dawniej budynkach czy dworcach, które każdego dnia popadają w ruinę. Taki los spotkał Dworzec Marchijski na pl. Orląt Lwowskich. Tymczasem to właśnie ten obiekt odegrał istotną rolę w historii powojennego Wrocławia. Stąd wywożono cegły, które służyły do odbudowy zniszczonej Warszawy.
Odkrycie w wagonie z węglem. Pociąg z Białorusi wzbudził podejrzenia
Zabytkowe ruiny Wrocławia
Patrząc na stare pocztówki, można zobaczyć, że Dworzec Marchijski był niegdyś przepiękną budowlą. Składał się z dwóch wież w stylu włoskiej willi, do których przylegały inne budynki. Pomiędzy wieżami znajdowała się hala, mieszcząca perony oraz cztery tory pośrodku.
Północny służył do odjazdów. Przylegało do niego północne skrzydło budynku. Tu podróżni przechodzili odprawę. Z kolei na południowym peronie wysiadali przyjezdni. Przylegało do niego mniejsze skrzydło.
W tym miejscu znajduje się Dworzec Marchijski:
Nieoczywiste zabytki
Wiele budynków, które tworzą dzisiejszy Wrocław, powstało na długo przed wojną. Choć znaczna część utraciła dawną świetność, wciąż służą mieszkańcom. Niektóre z nich, jak ponad stuletni szalet na Placu Bema, mijamy każdego dnia. Jak wyglądają zapomniane zabytki i co w nich znajduje się dzisiaj?