Wyzwolenie Majdanka. Historia, której nie uczą w szkołach
Niemcy 22 lipca 1944 roku opuścili obóz koncentracyjny na Majdanku. Pozostawili tam około tysiąca jeńców sowieckich oraz spalili część dokumentów. Następnego dnia rano oddziały Armii Czerwonej dotarły do obozu jako pierwsi wyzwoliciele niemieckiego kompleksu zagłady. Majdanek stał się symbolem nazistowskich zbrodni.
Ostatnie dni niemieckiej administracji
Niemiecka załoga obozu rozpoczęła przygotowania do opuszczenia Majdanka już w kwietniu 1944 roku. Esesmani systematycznie wywozili więźniów do innych obozów koncentracyjnych w głębi III Rzeszy. Kilkanaście tysięcy osadzonych przetransportowali do Auschwitz oraz innych miejsc kaźni. W czerwcu do obozu sprowadzili jednak Żydów z komand w Budzyniu i Białej Podlaskiej.
Więźniowie utworzyli specjalne komando likwidacyjne składające się ze 185 osób. Grupa ta rozbierała baraki i przygotowywała je do wysyłki. Niemcy planowali wykorzystać infrastrukturę obozową w innych miejscach. Jeszcze 20 i 21 lipca 1944 roku zwozili z zamku lubelskiego więźniów przeznaczonych do likwidacji.
Wehrmacht utworzył na piątym polu obozu dodatkowe miejsce przetrzymywania więźniów zatrudnionych przy budowie umocnień. W szczytowym momencie przebywało tam nawet 2,5 tysiąca osób. Ten obóz nie podlegał SS, lecz wojsku niemieckiemu. Więźniowie ci byli inaczej traktowani niż pozostali osadzeni.
22 lipca 1944 roku więźniowie pracowali normalnie do wczesnego popołudnia. Po niewielkim posiłku otrzymali rozkaz przygotowania się do wymarszu. Esesmani palili dokumenty i kancelarię obozową. Podpalili krematorium oraz trzy baraki, ale większość pożarów ugasiła gwałtowna ulewa.
Ewakuacja więźniów i ucieczka strażników
Około godziny 18 kolumna licząca blisko 800 więźniów opuściła obóz przez bramę główną. Grupa kierowała się pod nadzorem esesmanów w stronę dworca kolejowego w Lublinie. Przy ulicy Lipowej dołączyli do niej więźniowie z podobozu pracy. Transport ostatecznie liczył około tysiąca osób.
Według relacji świadków Niemcy skierowali pojazdy do centrum Lublina. Prawdopodobnie wykorzystali je do ewakuacji własnych żołnierzy po zakończeniu walk o miasto. Część esesmanów z transportu brała udział w obronie Lublina przed wojskami sowieckimi. Los więźniów z ostatniej kolumny pozostaje niewyjaśniony.
Wehrmacht otworzył bramy obozu dla więźniów zatrudnionych przy umocnieniach. Część osadzonych wybiegła jeszcze tego samego wieczoru. Inni zostali na noc i opuścili obóz następnego ranka. Niemcy pozostawili także około tysiąca rannych jeńców sowieckich w lazarecie obozowym.
Dowództwo nad jeńcami sowieckimi objął major Semen Barutczew. Po odejściu niemieckich strażników wysłał na rozpoznanie jednego ze swoich lekarzy. Lekarz powrócił ranny z informacją o braku Niemców w okolicy. Jeńcy sowieccy przejęli kontrolę nad opuszczonym obozem.
Wkroczenie Armii Czerwonej
23 lipca 1944 roku wczesnym rankiem do obozu na Majdanku weszły oddziały 2. Armii Pancernej generała płka Bogdanowa. Towarzyszył im 28. Korpus Piechoty Gwardii z 8. Armii Gwardii generała płka Czujkowa. Majdanek stał się pierwszym dużym obozem koncentracyjnym wyzwolonym przez Armię Czerwoną.
Sowieci natrafili na pozostałości obozu koncentracyjnego oraz dowody masowych mordów. Odkryli komory gazowe, krematorium oraz ciała pomordowanych więźniów.
Na miejscu znajdowało się także około tysiąca ocalałych jeńców i więźniów. Wyzwoliciele zastali pozostałości po systematycznej eksterminacji prowadzonej przez Niemców.
Władze sowieckie natychmiast zaprosiły dziennikarzy z całego świata. Przedstawiciele prasy mieli zobaczyć pozostałości obozu i dokumentować zbrodnie niemieckie. Majdanek stał się pierwszym miejscem zagłady pokazanym opinii międzynarodowej. Reporterzy przekazali światu informacje o skali niemieckich zbrodni.
Sowieci utworzyli w tym miejscu komisję do zbadania zbrodni popełnionych w obozie. Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego współpracował z władzami ZSRR przy gromadzeniu materiałów. Zebrali dowody, które później posłużyły do sporządzenia aktów oskarżenia przeciwko niemieckim zbrodniarzom.
Adaptacja obozu przez nowe władze
Armia Czerwona zaadaptowała infrastrukturę Majdanka do własnych celów. Urządziła tam obóz jeniecki dla niemieckich żołnierzy oraz obóz filtracyjny nadzorowany przez NKWD. W tym miejscu więziła polskich żołnierzy podziemia niepodległościowego uznanych za wrogów politycznych.
W skrajnie ciężkich warunkach przetrzymywano członków Armii Krajowej oraz innych organizacji niepodległościowych. Komunistyczne władze traktowały ich jako przeciwników nowego porządku. Część więźniów została później wywieziona do łagrów na terenie Związku Sowieckiego. Obóz filtracyjny działał przez kilka miesięcy po wyzwoleniu.
Pierwszy proces załogi Majdanka rozpoczął się już 27 listopada 1944 roku. Specjalny Sąd Karny w Lublinie sądził sześciu niemieckich zbrodniarzy. Byli to czterej esesmani oraz dwaj niemieccy kryminaliści pełniący funkcję kapo. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy.
2 grudnia 1944 roku sąd skazał na śmierć pięciu esesmanów. Szósty oskarżony popełnił samobójstwo przed ogłoszeniem wyroku. Był to pierwszy proces hitlerowskich oprawców przed polskim sądem. Wyzwolenie Majdanka pozwoliło na szybkie osądzenie części zbrodniarzy wojennych.