Zainwestował tysiąc dolarów, potem chciał je odzyskać. Finalnie stracił ponad sto tysięcy złotych
Do zdarzenia doszło w maju, gdy 39-latek za pośrednictwem komunikatora otrzymał propozycję inwestycji na internetowej platformie finansowej. Początkowo przelał równowartość 1 tys. dolarów, a system błyskawicznie pokazał mu zysk. Gdy chciał wypłacić pieniądze, dowiedział się, że konto zostało „zamrożone” i aby je odblokować, musi wpłacić kolejne środki. W sumie na tym etapie przelał około 10 tys. złotych, mimo że zaczął podejrzewać oszustwo.
Na początku lipca skontaktowała się z nim rzekoma firma windykacyjna, która zaoferowała pomoc w odzyskaniu pieniędzy. Po podpisaniu elektronicznej umowy, 39-latek otrzymywał faktury za „przewalutowanie”, „ubezpieczenie” i „obrót finansowy”. W efekcie na zagraniczne konta trafiło w sumie ponad 100 tys. złotych.
Bydgoszcz: 3 mężczyzn zatrzymanych po nocnych wybrykach na hulajnodze
Przez cały czas oszust przekonywał, że wszystko jest na dobrej drodze i wkrótce odzyska środki. Dopiero w sierpniu mężczyzna zrozumiał, że padł ofiarą przestępców i zgłosił sprawę policji. Śledczy apelują o ostrożność: każda propozycja szybkiego zysku w internecie może okazać się pułapką.