Opłaty na parkingach w weekendy. Ludzie przesiądą się do autobusów?
Opłaty za postoje w weekendy weszły w życie od weekendu 6-7 grudnia. Złośliwi mówią, że to słaby prezent - zwłaszcza dla turystów. Mieszkańcy posiadający kartę mieszkańca mają bowiem szansę parkować za darmo - dwa razy po 60 minut na dzień. Turyści takiej ulgi już nie mają.
Tymczasem w ostatnich latach to właśnie weekendowy ruch wzrósł najmocniej - niezależnie, czy to sezon, czy okres poza sezonem. Najlepiej to widać tej jesieni - niemal każdy weekend oznacza najazd na Zakopane.
Było tuż przed 1:00. Taki widok w Warszawie. "Chwiał się na nogach"
- Opłaty zostały wprowadzone, bo w weekendy mieliśmy dotychczas duży problem na parkingach. Z uwagi na duży ruch samochodowy w soboty i niedziele mieliśmy problem z wolnymi miejscami. Wprowadzone opłaty powinny zwiększyć rotację na postojach - mówi Bartłomiej Bryjak, wiceburmistrz Zakopanego.
Urząd miasta liczy na to, że wielu turystów, którzy przyjeżdżają na weekend do Zakopanego, zostawią swoje auta przy pensjonatach i będą poruszać się komunikacją miejską. - Ta jeździ już od godz. 6 rano i jest dobrą alternatywą do poruszania się po mieście, także jeśli chodzi o dojazd do szlaków tatrzańskich - mówi wiceburmistrz.
Przepełnione autobusy w Zakopanem
Dotychczas jednak - zwłaszcza w szczycie sezonu, wiele autobusów kursowało przepełnionych. Zdarzały się sytuacja, że pasażerowie nie mogli wziąć, bo nie było już miejsca. Taka sytuacja dotyczy zwłaszcza rejonu Olczy i Harendy - dzielnicy nazywanej sypialną Zakopanego, gdzie działa setki pensjonatów oferujących tysiące miejsc noclegowych.
- Bardzo często miałam taką sytuację, że podróżowałam przepełnionymi autobusami, a zdarzało się, że się nie udało wsiąść. Ludzie chętnie wybierają ten środek transportu. Jak widać zapotrzebowanie jednak jest większe niż możliwości miejskiej komunikacji - mówi Antonina, mieszkanka Olczy.
Miasto kupi większe autobusy
- Mamy świadomość tego problemu. Dotyczy on głównie linie nr 14, która jeździ na Olczę. Dlatego zakupimy nowe autobusy, o większej pojemności - zapowiada Bartłomiej Bryjak.
Na razie przez Olczę i Harednę jeżdżą autobusy 9-metrowe o pojemności 55 osób. - W 2026 roku zakupimy na tą linię dłuższe autobusy, 12-metrowe. Okazuje się bowiem, że dłuższy o zaledwie trzy metry autobus ma już pojemność niemal dwukrotnie większą, ponad 100 osób - mówi wiceburmistrz miasta.
Zakopanem zamierza kupić dwa nowe, dłuższe autobusy. Jak dodaje Bryjak, nie będą to pojazdy przegubowe. - Nie ma obawy, że się nie zmieszczą na naszych małych rondach. Tak długie pojazdy już kursują po mieście, na innych liniach. I się dobrze sprawdzają - dodaje.